Mr. Kross to już weteran keszerskich szlaków. Nie jeden keszer miał przyjemność spotkać się z Mr Krossem, ale mało kto był w stanie dotrzymać mu tempa. Zachęcam Was do spotkania z moim najwierniejszym towarzyszem do keszowania. Tak się składa, że mało kiedy się rozstajemy. Czasami Mr Kross narzeka, że coś go łupie w korbie, czasami mówi, że ma problemy gastryczne- coś z łańcuchem pokarmowym. Raz na jakiś czas ma umówioną wizytę u stomatologa, bo mu się zębatki wycierają. Podejrzewam go też o bliskie kontakty z pedałami. W zimę mało co się ruszał, bo stwierdzono u niego zapalenie opon mózgowych, ale gdy ujrzał promienie słoneczne to już nic nie stanie mu na drodze.
Skrzynka dostępna podczas wspólnych keszowań / przypadkowych spotkań / umówionych spotkań. Mr Kross nie lubi tłoku, dlatego na eventach jest niedostępny. Co innego przed i po.
Pojemnik rozmiaru mikro w maskowaniu miejskim tzn. górskim, bo to góral jest