Największy na świecie niekomercyjny serwis geocachingowy
GeoŚcieżki - skupiające wiele keszy
Ponad 1000 GeoŚcieżek w Polsce!
Pełne statystyki, GPXy, wszystko za darmo!
Powiadomienia mailem o nowych keszach i logach
Centrum Obsługi Geokeszera wybierane przez Społeczność
100% funkcjonalności dostępne bezpłatnie
Przyjazne zasady publikacji keszy
Musisz być zalogowany, by wpisywać się do logu i dokonywać operacji na skrzynce.
stats
Zobacz statystykę skrzynki
Żółty Szlak - Witomino - OP8HMF
Właściciel: LadyMoon
Ta skrzynka należy do GeoŚcieżki!
Zaloguj się, by zobaczyć współrzędne.
Wysokość: 132 m n.p.m.
 Województwo: Polska > pomorskie
Typ skrzynki: Nietypowa
Wielkość: Mała
Status: Gotowa do szukania
Data ukrycia: 31-08-2016
Data utworzenia: 06-08-2016
Data opublikowania: 31-08-2016
Ostatnio zmodyfikowano: 01-04-2022
60x znaleziona
2x nieznaleziona
0 komentarze
watchers 6 obserwatorów
152 odwiedzających
43 x oceniona
Oceniona jako: znakomita
1 x rekomendowana
Skrzynka rekomendowana przez: koshack
Musisz się zalogować,
aby zobaczyć współrzędne oraz
mapę lokalizacji skrzynki
Atrybuty skrzynki

Można zabrać dzieci  Dostępna rowerem  Weź coś do pisania  Umiejscowiona na łonie natury, lasy, góry itp  Potrzebne hasło do logu! 

Zapoznaj się z opisem atrybutów OC.
Opis PL

 

Witajcie w naszym nowym projekcie!

 Pomysł okeszowania Żółtego Szlaku i zamknięcia go w Geościeżkę narodził się już jesienią 2014 roku i zaczyna być teraz sukcesywnie realizowany. Z założenia skrzynki mają być raczej przyjemne i przyjazne, by choć troszkę urozmaicić wędrówkę w sumie i tak już ciekawym krajoznawczo terenem. Pierwsze skrzynki już można podejmować, reszta ze szlaku pojawi się w terenie niebawem. Zapraszamy do poszukiwań !

 Charon7&LadyMoon

 

Witomino w okresie międzywojennym.

 

 

Ten urokliwy zakątek Pomorza odkryty został już w średniowieczu.

Położony jest na Wysoczyźnie Gdańskiej, na wysokości ponad 80 m.n.p.m.. Najwyższe jego wzniesienie  wynosi 114,6 m.n.p.m.

Historia jego powstania  związana jest z pewnymi wydarzeniami, które miały niebagatelny wpływ na usamodzielnienie się Witomina.

W początkowej fazie, aktem biskupa Wolimira z 1253 roku , ta ówczesna posiadłość rycerska przydzielona została do parafii oksywskiej.

W miarę upływu czasu, zmieniał się jednak zarówno wygląd, charakter jak i właściciele obszaru, aż do roku 1419.

Wówczas, przekazano go gdańskiemu Klasztorowi Brygidek, który pozostał właścicielem Witomina, pomimo kolejnych zmian historycznych, które miały miejsce w latach 1454-1466 ( 13-letnia wojna Krzyżacka).

Po tym wydarzeniu wieś zwana Witominem przyłączona została do powiatu gdańskiego i do roku 1776 nadal pozostawała w posiadaniu Panien Brygidek. Po sekularyzacji w tymże roku, majątek klasztorny przejął rząd pruski i postanowił go wydzierżawić. Pierwszym wówczas włodarzem obszaru witomińskiego został radca sądowy Rejneck, potem Goertz, a od 1852 roku Wiencke.

Rok 1874 był dla Witomina rokiem przełomowym, gdyż nastąpiło jego usamodzielnienie i odtąd stanowiło już prywatną własność.

Nazwa Witomino wywodzi się od męskiego imienia Witoma (zdrobnienie od Witosława) i jego pierwszy zapis, odkryty w 1253 roku brzmiał Vicomino.

Dwadziecia dziewięć lat póniej dokonano pewnej zmiany w jego pisowni i od 1282 roku znajdowano w zapiskach wzmianki o Vitominie lub Witominie (1290 r.). Tak też pozostało po dzień dzisiejszy.

Historia Witomina dowodzi, że główne jego obszary zajmowane były w ówczesnych czasach przez grunty rolne (na 193 ha zajmowane 165 stanowiły pola uprawne), a liczba mieszkańców ograniczała się do niewielkiej garstki ludzi, będącej początkiem nowej, tworzącej się społeczności.

Dla porównania dzisiejsze Witomino posiada ok. 22 tys. mieszkańców, podczas gdy w roku 1885 rejon ten zamieszkiwało zaledwie 13 rodzin, liczących w sumie 80 osób. Większość z nich była Polakami wyznającymi katolicyzm .

W dalszych latach liczba mieszkańców wsi Witomino pozostawała generalnie na tym samym poziomie i wahała się pomiędzy 72-81 osobami.

Zmieniali się jednak w dalszym ciągu właściciele majątku. W 1902 r., kiedy liczba zamieszkujących ten rejon była najwyższa, właścicielem Witomina był Fridrich Boelcke, natomiast tuż po zakończeniu I Wojny światowej, w przepięknym dworku otoczonym zewsząd drzewami owocowymi, zamieszkał kolejny jej włodarz -  komandor Konstanty Jacynicz.

Późniejszym właścicielem majątku witomińskiego został Franciszek Skoraczewski.

 Witomino to ogromna polana, otoczona pięknymi lasami, w których o każdej porze roku napotkać można ich mniejszych mieszkańców. Zarówno teraz, kiedy dojazd do innych rejonów miasta wiąże się z pokonaniem leśnego „tunelu”, tak i wówczas, dotarcie do jakiegokolwiek miejsca położonego na innych obszarach związane było z przejazdem przez wiejskie drogi leśne.

W tamtych czasach główną drogą łączącą pewne dzielnice była Droga Pańska, która pozwalała poprzez ulicę Leśną (dziś Wolności) i dzisiejsze Chwarzno, dotrzeć do Kartuz.

Droga Witomińska była najkrótszą drogą, która wiodła do ówczesnego oksywskiego kościoła, dziś kościoła Najświętszej Marii Panny.

Z szosą Gdańską, Witomino miało połączenie poprzez ulicę Małokacką, która prowadziła do Redłowa oraz Małego Kacka, w którym znajdował się zbór ewangelicki. Natomiast Wielki Kack połączony był drogą, która dziś jest przedłużeniem znanej ul. Wielkokackiej.

Od 1928 roku rozpoczęła się rozbudowa Witomina i chociaż faktyczna decyzja z sprawie zabudowy ówczesnej podmiejskiej osady zapadła dopiero na początku lat trzydziestych, to już od tego roku mała wioska, posiadająca wówczas 53 mieszkańców należących do parafii NMP, zaczęła powoli zmieniać swój wizerunek.

W późniejszym terminie przewidziane było zwiększenie liczby mieszkańców Witomina, poprzez przesiedlenie społeczności, która do tej pory zamieszkiwała rejon położony niedaleko portu, zwany ówcześnie Chińską Dzielnicą. Dzięki takiemu posunięciu Witomino zyskało nowych obywateli.

Pod zabudowę nowego osiedla, zapewniającego lokum dla nowo przybyłych, przeznaczono ponad 4 ha gruntów, w kwadracie ulic Długiej, Wąskiej, Polnej i Granicznej. Całą akcję przenosin zakończono w połowie 1931 roku. obszaru witomińskiego, związana z konkretnymi planami rozbudowy.

Część gruntów przekazane zostało TBO czyli  Towarzystwu Budowy Osiedli, które zajęło się dalszą realizacją planów, dzięki czemu nieustannie trwała rozbudowała i Witomino stało się bogatsze o ciąg domków bliźniaczych.

Dwa lata później, wzniesiono pierwszy witomiński kościół. Był to mały, drewniany kościółek, którego powstanie Witomino zawdzięcza proboszczowi parafii Chrystusa Króla w Małym Kacku -  księdzu R. Rompie.

Dalsze obowiązki duszpasterskie, z dniem 1 stycznia 1933 r. przekazane zostały ks. Józefowi Mówińskiemu. Przez kolejne lata to on sprawował opiekę nad życiem kościoła do 1939 roku.

Rok 1933, był dla Witomina datą bardzo ważną. Oprócz dotychczasowych osiągnięć związanych z rozbudową dzielnicy oraz systematycznie zwiększającą się liczbą mieszkańców, był to rok przyłączenia Witomina do miasta Gdyni. W ówczesnym czasie, jak podaje Gdyńska Księga Adresowa (czerwiec 1933 r.), Witomino zamieszkiwało 67 rodzin, jednak bliższe dane dot. mieszkańców są bardzo skromne. Nie ma np. nazw ulic, przy których rodziny te zamieszkiwały, a jedynie numery domów. Wiadomym jednak było, że już wtedy istniały wyodrębnione części Witomina, których nazwy brzmiały: Majątek, Stare i Nowe Witomino.

W tym również roku powstała pierwsza szkoła. Zbudowano ją w szczerym polu i dziś, kiedy Witomino stanowi dość duży kompleks mieszkalny i handlowy, nazywana jest Małą Szkołą i po dzień dzisiejszy uchodzi za część, jednej z dwóch witomińskich szkół podstawowych.

Długoletni rozwój dzielnicy Witomino sprawił, że z każdym dniem, miesiącem i rokiem, kiedy powstawały nowe budynki i przybywało mieszkańców, przeobrażała się ona z małej, wiejskiej osady w piękny i samowystarczalny wycinek miasta Gdyni.

Dopiero II Wojna światowa, która dokonała wielu, olbrzymich spustoszeń nie tylko w państwie polskim, zahamowała rozwój także i tej dzielnicy, a ponadto pozostawiła po sobie obraz drastycznie zniszczonego obszaru, który musiał od tej pory borykać się z problemem rozpoczęcia odbudowy i przymusem naprawy szkód, jakie powstały na skutek posunięć wojennych.

Ucierpiał nie tylko witomiński kościółek, który wraz ze starą plebanią uległ doszczętnemu spaleniu, lecz także zabudowania mieszkalne i gospodarcze. Przetrwały jedynie : mały staw, kilka starych drzew i stara pompa wodna. To ona, przez kolejny okres, zaopatrywała mieszkańców odbudowującego się osiedla w pitną wodę, która w ówczesnych czasach stała się deficytowym składnikiem życia.

Dziś, w miejscu zniszczonego wówczas majątku, w obrębie ulic Małokackiej, Rolniczej i Konwaliowej stoją wysokie bloki mieszkalne. Prawdziwa rewolucja budowlana rozpoczęła się jednak na początku lat 60-tych. Witomino stało się wówczas wielkim placem budowy. Kolejno powstawały nowe osiedla mieszkaniowe, jak również nowoczesne i jednostkowe budowle, które pomimo upływu lat, spełniają po dzień dzisiejszy, swoje pierwotnie zaplanowane funkcje. Przykładem tak unikatowego, na skalę globalną, zabudowania jest wzniesiony na zachodnich połaciach dzielnicy, 11-kondygnacyjny, przeznaczony dla 270 mieszkańców, dom pogodnej starości, nazwany „Za Falochronem”, gdzie oprócz serdecznej atmosfery, starsi ludzie mogą liczyć zarówno na fachową opiekę medyczną, jak i rehabilitacyjną. Powstał on 1967 roku, z inicjatywy dr med. Jadwigi Titz-Kosko.

Dalsze posunięcia, dotyczące systematycznej zmiany wizerunku tej dzielnicy, doprowadziły w 1987 roku do rozbiórki jednego z nielicznych reliktów dawnego budownictwa witomiskiego. Była to stara remiza strażacka, w której przez kolejne lata metamorfozy Witomina, odbywały się zabawy dla okolicznych mieszkańców, jak również wyświetlano filmy, dając w ten sposób możliwość, innego jak do tej pory, spędzenia wolnego, niedzielnego popołudnia. W miejscu tym, na skrzyżowaniu ulic Chwarznieńskiej i Widnej, powstał pawilon handlowo-usługowy.

Dalsza rozbudowa Witomina trwa nadal. Powstał olbrzymi kompleks mieszkalny, przeznaczony dla około 500 rodzin. Ma on jednak spełniać szereg wielu innych funkcji, nie tylko tych mieszkalnych, sieci wielu punktów handlowych, usługowych, gastronomicznych i rozrywkowych.

Tak więc dzielnica Witomino powiększa się z dnia na dzień, o kolejny, nowoczesny budynek, wyróżniający się wśród innych budowli gdyńskich dzielnic miasta, swoją gigantyczną i niebywałą konstrukcją architektoniczną.

Wizerunek Witomina zmieniał się na przestrzeni lat. W dziejach tej małej osady rycerskiej, która kiedy stanowiła prywatną własność, wielką rolę odegrali ludzie, którzy już wówczas widzieli w tym niewiarygodnym miejscu piękno i potencjał.

 

O keszu: 

Stań na współrzędnych, które wskazują na skręt Szlaku Żółtego w prawo. Przed Tobą, prosto - droga, którą można wyjść z lasu na ul. Sosnowej.

Po lewej stronie, w kierunku południowo -  wschodnim widzisz wzgórze, a przed nim 2 przeszkody. Udaj się właśnie tam, na wzgórze.

Około 65 kroków w linii prostej ( 20 kroków do przeszkody, następnie od przeszkody  - około 45 kroków).

Stań na szczycie wzniesienia, wyznacznikiem będzie fotka nr 2. Od tego miejsca udaj się około 20 kroków w prawo, w stronę wspomnianych wcześniej przeszkód i drogi na Witomino. 

Tam właśnie szukaj nietypowego w swojej formie kesza. Nisko, w korzeniach drzewa.

POWODZENIA!

 

 

Zasady reaktywacji Reaktywacja jest zabroniona i nie ma od tego wyjątków.
Przeczytaj więcej o reaktywacji skrzynek TUTAJ
Dodatkowe informacje
Musisz być zalogowany, aby zobaczyć dodatkowe informacje.
Obrazki/zdjęcia
Gdzieś tam...
Zdjęcie nr 2
Zdjęcie nr 2
Wpisy do logu: znaleziona 60x nieznaleziona 2x komentarz 0x Wszystkie wpisy