Jadąc sobie na skróty z Rudzin do Popiej Góry mijamy taki sobie sosnowy lasek... A tu nadle na małym wzgórku (ciekawe co tam może sie kryć?) wyrasta tuzin dorodnych brzóz.
Kordy wskazuja mniej więcej środek tego zgrupowania, a kesz zakopany płytko pod tą brzozą, gdzie mu "najlepiej". Szuajacy sam oceni, a pewnie trafi bez błędnie...
Prosze nie rozkopywać ściółki i porosto-trawiasto-mszystego pokrycia wzgórka, bo to nic nie da, a szkód w narobi!