Największy na świecie niekomercyjny serwis geocachingowy
GeoŚcieżki - skupiające wiele keszy
Ponad 1000 GeoŚcieżek w Polsce!
Pełne statystyki, GPXy, wszystko za darmo!
Powiadomienia mailem o nowych keszach i logach
Centrum Obsługi Geokeszera wybierane przez Społeczność
100% funkcjonalności dostępne bezpłatnie
Przyjazne zasady publikacji keszy
You have to be logged-in in order to perform operations on this cache.
stats
Show cache statistics
KZL#2: Pomnik szwedzki w Lublinie - OP8GX9
Krzyminalne Zagadki Lublina. Sezon I. Epizod II.
Owner: tsalarioth
Please log in to see the coordinates.
Altitude: 189 m. ASL.
 Region: Poland > lubelskie
Cache type: Traditional
Size: Micro
Status: Ready for Search
Date hidden: 23-06-2016
Date created: 24-06-2016
Date published: 24-06-2016
Last modification: 28-03-2018
47x Found
3x Not found
0 notes
watchers 2 watchers
106 visitors
31 x rated
Rated as: Good
1 x recommended
This cache is recommended by: gorzeb
In order to view coordinates and
the map of caches
you must be logged in
Cache attributes

Go geocaching with children  Recommended at night  Accessible for disabled  Bike  One-minute cache  Take something to write  Fixed by magnet  Monumental place 

Please read the Opencaching attributes article.
Description PL

Osoby odwiedzające rozliczne szpitale mieszczące się na i obok ulicy Jaczewskiego w Lublinie mijają dość niepozorny pomnik, umieszczony poniżej poziomu ulicy tuż przy wjeździe na parking strzeżony szpitala Jana Bożego.

Pomnik otoczony jest niewielkim murkiem. Górują nad nim dwa jesiony. Sama forma pomnika jest bardzo nietypowa – jest to to trójboczny cokół z gzymsami, na którym umieszczono  piramidkę zwieńczoną krzyżem. Od frontu w cokole w niewielkiej płytkiej wnęce dostrzec można tablicę z inskrypcją.Teoretycznie wyjaśnia ona wszystko:

POLEGŁYM / ŻOŁNIERZOM POLSKIM / W BITWIE ZE SZWEDAMI / POD DOWÓDZTWEM / P. SAPIECHY / WOJEWODY WILEŃSKIEGO / W R. 1656

Historia związana z tym pomnikiem wcale nie jest jednak aż taka prosta.

 

Ale po kolei:cofnijmy się do czasów potopu szwedzkiego.

Na początku 1656 roku cała Lubelszczyzna stała się główną areną starć pomiędzy siłami szwedzkimi a polskimi. Dzień po przemarszu wojsk Stefana Czarnieckiego na czele szwedzkiej armii do Lublina przybył sam król Karol X Gustaw. Miasto nie miało najmniejszych szans na odparcie ataku - jego system obronny był przestarzały, brakowało również zawodowych żołnierzy. Władze miejskie wybrały rozwiązanie zdawałoby się najlepsze: złożyły akt poddańczy i zapłaciły Szwedom okup. Lublin uratowano.

9 kwietnia 1656 roku nadeszła odsiecz: Hetman wielki litewski i wojewoda wileński Paweł Sapieha herbu Lis (1609-1665) wziął szturmem miasto. Zajęto miasto, zaciekle bronione przez 600 Lapończyków, pozostających w szwedzkiej służbie. Ciekawostką jest to, że po śmierci szwedzkiego dowódcy, Lapończykami dowodził ... Polak - Adam Suchodolski.

Kapitulując Szwedzi wynegocjowali wolne opuszczenie miasta "z rozwiniętymi sztandarami" i bronią. Jednak niestety warunków kapitulacji nie dotrzymano: litewskie oddziały zaatakowały Szwedów, którzy opuścili mury miejskie. Zakończyło się to pogromem wojsk szwedzkich - wszystkich obrońców miasta wybito co do nogi.

 

No dobrze, ale skąd tu kryminalna zagadka, przecież w zasadzie wszystko jest jasne. Szwedów pobito, "naszych" poległych pochowano i wystawiono im pomnik. End of story.

No właśnie niekoniecznie...

Do połowy lat 70. XX wieku w literaturze tematu pomnik przy ul. Jaczewskiego wiązano z pochowaniem tam dowódcy szwedzkiej obrony -  pułkownika dragonii szwedzkiej, którym najprawdopodobniej był niejaki hrabia Wolmar. Pomnik ten mieli wystawić mu towarzysze broni, w miejscu w którym poległ.

Ale,ale, chwila, przecież przed chwilą było, że wybito ich co do nogi! I jeśli nawet wystawili ten pomnik Szwedzi, to skąd tam tabliczka o polskich żołnierzach?

No właśnie... Sytuacja się jeszcze bardziej komplikuje, jeśli doczytamy w relacjach z okresu Potopu, że ciało poprzedniego szwedzkiego dowódcy lapońskiego pochodzenia zostało za okupem wydane jego ludziom. Więc jeśli kogoś tam pochowano, to raczej nie był to  pułkownik Wolmar - po co byłoby wykupywać jego ciało z Lublina, żeby je w tym Lublinie pochować?

No, ale zaraz, a tabliczka?

No właśnie, tabliczka...

Pomnik przez lata niszczał, aż został odnowiony na początku XX wieku, za cara. Pomnik odnowiono na koszt właścicieli folwarku Lemszczyzna -  został otynkowany oraz otoczony niskim murkiem z wejściem od ulicy. Z tamtego okresu prawdopodobnie pochodzi płyta żeliwna zdobiąca obecnie front cokołu. Co więcej, odnowa pomnika prawdopodobnie oznaczała jego całkowitą przebudowę! Ma o tym świadczyć nietypowy kształt górnej części pomnika: graniastosłup trójboczny, którego bok frontowy jest krótszy od dwu pozostałych (odpowiednio 1,4 m i 2,1 m).

Oznacza to, że być może wcale nie jest to najstarszy lubelski pomnik!

No, ale dobra: to był sobie pomnik, odbudowano go w XX wieku, podmieniono tabliczkę, coby pomnik pamięci jakiegoś poległego Szweda zastąpić pomnikiem ku czci poległych Polaków.. Ciemna noc zaborów, działanie patriotyczne przechowujące ducha w narodzie, więc o co chodzi? Sprawa rozwiązana!

No znowu nie bardzo... Będąc pod pomnikiem zwróć uwagę na tą właśnie tabliczkę. Napis cytowany powyżej jest ładny, natomiast napis z datami odnowy pomnika jest tak jakby wydrapany.. Świadczy to o tym, że dołożono go później. Dlaczego? Nie wiem.

No to czyj jest to w końcu pomnik?

Nie wiem. Obecnie jest dedykowany poległym Polakom i jako taki ma  status miejsca pamięci narodowej. I tego się trzymajmy. Bez wykopalisk zagadka ta pozostanie prawdopodobnie nierozwiązana.

 


 

Kesz to bison tube, zawiera tylko logbook. Koniecznie weź coś do pisania

Cache is a bison tube, only logbook inside. Bring your own pen!

 

 

Additional hints
You must be logged-in to see additional hints
Pictures
pomnik
tablica
Log entries: Found 47x Not found 3x Note 0x Picture 4x All entries Gallery