Dzik jest dziki,
dzik jest zły.
Dzik ma bardzo ostre kły.
Kto spotyka w lesie dzika,
ten na drzewo szybko zmyka.
Ten wierszyk wszyscy znamy z dzieciństwa. A co tak naprawdę należy zrobić, gdy staniemy z tym zwierzęciem oko w oko?
"Spotkanie samotnego dzika w lesie wcale nie musi być groźne, pod warunkiem zachowania odpowiednich środków ostrożności. Przede wszystkim nie należy wykonywać żadnych gwałtownych ruchów. W przypadku, kiedy nie zostało się dostrzeżonym przez zwierzę, wystarczy spokojnie się oddalić. Jeśli jednak doszło do spotkania „oko w oko”, nie wolno dzika niepokoić. Najlepszym wyjściem jest „udawanie drzewa”, czyli po prostu stanie w bezruchu. Ucieczka może sprowokować zwierzę do ataku.
Dużo gorzej wygląda sytuacja w przypadku natknięcia się na lochę z młodymi – zaniepokojona staje się bardzo agresywna. Dlatego po spotkaniu młodych dzików absolutnie nie wolno ich dotykać, zaczepiać, ani tym bardziej atakować. Schemat postępowania przy spotkaniu jest ten sam, co w przypadku samotnego dzika, jednak trzeba tutaj zachować szczególną ostrożność. Jeśli natomiast locha szykuje się do ataku, nie pozostaje nic innego jak salwować się ucieczką na przysłowiowe drzewo.
Młode dziki rodzą się w okolicach kwietnia, więc jest duże prawdopodobieństwo spotkania matki z młodymi. Dlatego wybierając się do lasu, najlepiej poruszać się spokojnie. Jednocześnie warto obserwować, czy w okolicy nie ma przypadkiem śladów obecności dzika, oraz nasłuchiwać „odgłosów przyrody”. Mówiąc krótko i bez zbytniego demonizowania – w lesie trzeba być po prostu ostrożnym.
Zachowanie w przypadku spotkania dzika w mieście jest takie samo jak w lesie, z tym że oczywiście w najbardziej niebezpiecznych przypadkach można znaleźć więcej kryjówek. Jednak dzik w mieście stanowi zagrożenie. Przede wszystkim należy pamiętać, że nawet jeśli dzik jest już oswojony, to wciąż pozostaje niebezpiecznym zwierzęciem. Nie wolno więc do niego podchodzić, głaskać, karmić z ręki. Najlepiej zawiadomić odpowiednie służby."
Źródło: http://www.ekologia.pl/srodowisko/przyroda/dzik-bliskie-spotkanie,11439.html
O keszu:
Ta skromna skrzyneczka to mikrus ukryty kilkanaście metrów od popularnej wśród mieszkańców Bródna i Zacisza ścieżki rekreacyjnej. Biegacze, rowerzyści i spacerowicze często napotykają w tych okolicach dziki, zwłaszcza o zmroku. Ze względu na lekko podmokły teren i częste przekopywanie ziemi przez tytułowych bohaterównie dało się niestety ukryć niczego bardziej okazałego. Ze względu na kształt pojemnika proszę o odkładanie logbooka tak, by następny znalazca mógł go wyciągnąć (wolny koniec strunówki), na wszelki wypadek lepiej też mieć ze sobą pęsetę.