Dwór zbudowany w latach dwudziestych XX wieku jako siedziba majątku Łuszczewek. Należał on do Zygmunta Kapuścińskiego. Obecnie w rękach prywatnych.
Podczas okupacji w roku 1940, za zgodą władz niemieckich powstała Rada Główna Opiekuńcza (RGO). Organizowała ona pomoc społeczną dla polskiej ludności w Generalnej Guberni.
13 sierpnia 1944 r. dr Zdzisław Askanas lekarz - internista, kardiolog, ze swą żoną dr Aliną- pediatrą, zostali wypędzeni z Warszawy. Na krótki czas znaleźli się w obozie przejściowym w Pruszkowie. Po uwolnieniu się z obozu szukali sposobu aby nieść pomoc powstańcom i uchodźcom z Warszawy. Postanowili uruchomić szpital dzięki uprzejmości właścicielki majątku Łuszczew, pani Anieli Kapuścińskiej, która udostępniła część dworku. Z desek pozbijano prycze dla chorych. Bieliznę i lekarstwa otrzymano z RGO w Milanówku.
Szpital w Łuszczewie od początku cieszył się dużym powodzeniem. Zgłaszało się wielu ludzi, powstańców, uchodźców z Warszawy, mieszkańców wsi, a także ranni partyzanci ze zgrupowania leśnego "Kampinos".
Szpital RGO był nadzorowany przez lekarza z Błonia, ale także podlegał inspekcji lekarzy niemieckich. Dla uprzedzenia o tych wizytach, uruchomiona była linia alarmowa między Błoniem a Łuszczewem. Na wiadomość o inspekcji niemieckiej, chorzy i ranni musieli być bezzwłocznie ewakuowani, bez względu na stan zdrowia, a opróżnione łóżka musiały być prześcielone i wyglądać jak nieużywane. Dzięki temu nie było nigdy wpadki z rannymi partyzantami.
Często w nocy kryły się tu dziewczyny i kobiety przed własowcami ,którzy gwałcili kobiety niezależnie od wieku. Własowcy sami też przychodzili do szpitala leczyć się, głównie rzeżączkę, i brać wódkę (szpital miał przydział spirytusu).
Szpital pękał w szwach. Był za mały i za biedny. Odwiedzało go często wojsko niemieckie. Szukali "bandytów". Lekarze często musieli ratować sytuację np. partyzantowi rannemu w przedramię na czas kontroli założono gips symulując złamanie.
Pod koniec października 1944 szpital przeniesiono do dworku w Gawarantowej Woli.
Kesz znajduje się na tyłach dworku po drugiej stronie Utraty. Najlepiej dojść tam od strony mostu. Skrzynka znajduje się na kordach na brzegu rowu, płytko zakopana przy drzewie "podgryzionym" przez bobry.