Łyk wiedzy encyklopedycznej: Zając wielkouchy (łac. Lepus californicus) – gatunek ssaka z rodziny zającowatych (Leporidae).
Długość ciała 36-52 cm, waga 1-1,8 kg. Sierść latem szarobrązowa, zimą biała. Nazwę zawdzięcza dużym uszom. Poza tym ma długie przednie łapy, a tylne mocno umięśnione, co pomaga mu przy długich ucieczkach przed drapieżnikami. Nie jest zagrożony wyginięciem.
Preferuje nocny tryb życia. Terytorialny, zajmując powierzchnię od 1-3 km². Spanikowany, w czasie ucieczki może oddawać susy do 6 m długości i uciekać z prędkością do 60 km/ha. Żyje w stadach. Roślinożerca.
Pora godowa zaczyna się u zajęcy wielkouchych już wczesnym przedwiośniem, lecz w ciepłym klimacie może młode mieć cały rok.
Źródło tekstu i zdjęcie:
wikipedia.orgO serii keszy „Na Łące Zające” Seria nawiązuje do nazwy okolicznej miejscowości Zajączków, która już przed II Wojną Światową brzmiała Haasenau, a „hase” w języku niemieckim oznacza zająca. Kesze mają na celu zwiększenie szans na spotkanie tych zwierząt, w związku z tym zostały ukryte z dala od zabudowań, w większości w zbliżonym środowisku, w jakim zające żyją. Miejsca ukrycia są porośnięte zróżnicowaną roślinnością, jednocześnie nie są to tereny tradycyjnie leśne.
O skrytce W pobliżu skrytki znajduje się niezbyt popularna rzeka o nazwie Mienia. Rzeka ta ma swoje źródło w okolicach Wzgórz Trzebnickich w miejscowości Węgrzynów / Mienice a wpływa do Odry na wysokości miejscowości Kotowice łącząc się z sąsiednią rzeką Ława. W okolicy kesza można zaobserwować jej przepływ pod nasypem kolejowym linii Wrocław - Poznań. Przewidziałem certyfikaty dla pierwszych trzech znalazców.
Weź coś do pisania.