Jakiś czas temu znalazłem wzmiankę na temat cmentarza żydowskiego w Kamionce k/Lubartowa. W tej miejscowości mieszka moja przyjaciółka, więc pojechałem do niej po informacje. Niestety ona tylko słyszała o tym cmentarzu i nigdy tam nie była. Zaprowadziła mnie jednak do swojej babci, która to okazała się być skarbnicą wiedzy o historii okolicy. Mimo, że babcia też nie wiedziała wiele o historii cmentarza, to opowiedziała o żydach ukrywających się w lasach koło cmentarza w czasie wojny.
Cmentarz powstał prawdopodobnie w pierwszej połowie XIX gdy w Kamionce powstała samodzielna gmina żydowska. Żydzi zawsze stanowili mniejszą część mieszkańców osady. Zamieszkiwali głównie w okolicach rynku i od XVIII wieku zmonopolizowali na miejscu handel oraz rzemiosło. Część z mieszkających w Kamionce Żydów trudniła się uprawą ziemi. Cmentarz został zniszczony po II wojnie światowej. Do dnia dzisiejszego na porośniętym lasem terenie zachowało się tylko kilka stel nagrobnych.
Na zdjęciach widzianych wcześniej w Wirtualnym Sztetlu było ich więcej. I kilka stało. Ruszyłem więc dalej w las i szybko natknąłem się na przewróconą macewę ze zniszczonymi inskrypcjami.
Wciąż jednak nie były to te stele które widziałem wcześniej na zdjęciach. A może czas tak odcisnął na nich swoje piętno, że nie sposób ich już rozpoznać?
Wszystkie macewy znajdują się w promieniu kilkunastu metrów od siebie. Naliczyłem ich siedem. Cmentarz na pewno jest większy, ale nie ma żadnego ogrodzenia, które by świadczyło o terenie jaki cmentarz zajmuje. Brak jest też znaków ułatwiających jego lokalizację. Dla mnie wyznacznikiem miejsca był prostokąt z kropek widoczny na mapie topograficznej tego terenu.
Lokalizacja cmentarza na mapie topograficznej (kolor zielony)
Nagranie i zdjęcia: źródła własne
O keszu:
Pod sam cmentarz można dojechać samochodem: jedź ul. Nową do końca, skręć w prawo i i przy kolejnym skrzyżowaniu jesteś na miejscu. Kordy wskazują lokalizację cmentarza, nie skrzynki. Sama skrzynka nie narusza godności miejsca. Szukaj nisko pod jałowcem, na prawo skos od macewy. Kesz jest przyczepiony do gałęzi - nie jest zakopany.
Podczas poszukiwań pamiętaj, że jesteś w miejscu czyjegoś spoczynku.