Przed Żelazową Wolą przy Trakcie rozciąga się niewielka wieś Strzyżew. Wieś ma stare tradycje, sięgające XII w. Była to początkowo większa własność szlachecka, która z czasem uległa rozdrobnieniu, często też zmieniali się właściciele tych ziem. Znaną postacią był Paweł ze Strzyżewa, który w XVI w. objął tu dwór. Był cześnikiem sochaczewskim, zapisał się w pamięci jako fundator kaplicy przy kościele parafialnym w tym mieście. Stary dwór w Strzyżewie, nie dotrwał do naszych czasów. W drugiej połowie XVIII w. powstał na jego miejscu barokowo-klasyczny dwór Zambrzuskich, otoczony zabytkowym parkiem krajobrazowym rozciągającym się między Traktem a Utratą.

źródło: strzyzew.pl

Dwór wielokrotnie zmieniał właścicieli. Niestety został zdewastowany w okresie powojennym. Popadał już w ruinę, jednak w 2010 został odnowiony i można podziwiać jego dawną świetnośćObecnie znajduje się tu karczma dworska, jest to również miejsce do organizacji imprez okolicznościowych. Nie widać go z trasy Warszawa-Sochaczew, trzeba z niej skręcić.

Jeśli skręcimy przy tabliczce informującej o dworze, dojedziemy do karczmy, w godzinach otwarcia możemy też podejść w stronę dworu. Jeśli teren jest zamknięty, obiekt najlepiej podziwiać z drugiej strony (podany waypoint, łąka może być podmokła, ale już z drogi widać). Sam kesz schowany po drodze do karczmy, nie jest zakopany, jedynie przykryty. Polecam szukać w dzień, w nocy kesza zdobędziemy, ale na dwór nie popatrzymy ;)

Nie muszę chyba pisać dużo więcej - myślę, że na kordach rzuci Wam się w oczy miejsce, gdzie może być ukryty :)

------------------------------------------------------------------------------------------------------

 Nie znalazłeś kesza? Zgłoś w logu! Nie reaktywuj!

Dbam, o jakość moich keszy, zdecydowana większość jest położona blisko mojego miejsca zamieszkania, więc mogę każdego dnia podjechać i zobaczyć, czy faktycznie zaginął.

Jeśli kesza nie ma, to nie można go "znaleźć". Jeśli założyciel jest nadal aktywny, to on powinien dbać o skrzynkę i tego się trzymam. Póki szukam i ukrywam, chcę, żeby moje kesze były kontrolowane przeze mnie, chyba, że sam nie będę miał możliwości sprawdzenia i dam komuś pozwolenie na reaktywację lub przestanę keszować, ale to ostatnie raczej nie stanie się prędko :)

Mam jednak nadzieję, że skrzynki utrzymają się na miejscuMiłego keszowania!