W Szprotawie nie mieszkało zbyt wielu Żydów. Źródła wspominają, że pierwsi żydowscy osadnicy pojawili się tutaj pod koniec XIV w. i dość szybko zostali zmuszeni do opuszczenia miasta. Kolejni zamieszkali tu dopiero w wieku XIX. Niewielka, dziewięćdziesięcioosobowa gmina również dość szybko zaczęła się wyludniać. W chwili wybuchu II wojny mieszkało w Szprotawie już tylko 13 Żydów. Ich los nie jest znany.
Społeczność żydowska nie posiadała synagogi, tylko dom modlitewny. Do dnia dzisiejszego zachował się natomiast nieduży XIX wieczny kirkut. Ulokowany jest przy ul. Kraszewskiego, naprzeciwko ogródków działkowych. Otoczony ledwie trzymającymi się resztkami drewnianego ogrodzenia, z charakterystyczną, dość leciwą tabliczką o treści: „Cmentarz żydowski założony w XIX wieku. Teren chroniony prawnie. Uszanuj miejsce spoczynku zmarłych”.
W obrębie ogrodzenia nieco poprzewracanych macew, fragmenty potłuczonych tablic, kamienne tumby i jeden duży grobowiec (a właściwie to, co z niego pozostało) rodziny Oppenheim.
Kirkut wpisany jest do rejestru zabytków.
Dla pierwszych trzech znalazców przewidziane certyfikaty.
Kesz ukryty na koordynatach, poza terenem cmentarza. Proszę o dokładne maskowanie. Teren odwiedzany przez turystów.