Największy na świecie niekomercyjny serwis geocachingowy
GeoŚcieżki - skupiające wiele keszy
Ponad 1000 GeoŚcieżek w Polsce!
Pełne statystyki, GPXy, wszystko za darmo!
Powiadomienia mailem o nowych keszach i logach
Centrum Obsługi Geokeszera wybierane przez Społeczność
100% funkcjonalności dostępne bezpłatnie
Przyjazne zasady publikacji keszy
Musisz być zalogowany, by wpisywać się do logu i dokonywać operacji na skrzynce.
stats
Zobacz statystykę skrzynki
Słodkie czarne maleństwo - OP8984
Właściciel: LadyMoon
Ta skrzynka należy do GeoŚcieżki!
Zaloguj się, by zobaczyć współrzędne.
Wysokość: 330 m n.p.m.
 Województwo: Polska > śląskie
Typ skrzynki: Nietypowa
Wielkość: Mikro
Status: Gotowa do szukania
Data ukrycia: 14-05-2015
Data utworzenia: 14-05-2015
Data opublikowania: 14-05-2015
Ostatnio zmodyfikowano: 12-09-2016
44x znaleziona
3x nieznaleziona
2 komentarze
watchers 9 obserwatorów
227 odwiedzających
40 x oceniona
Oceniona jako: znakomita
7 x rekomendowana
Skrzynka rekomendowana przez: Charon7, crazy_baby, Dallas, Driver, mototramp, Seamair, sebastian
Musisz się zalogować,
aby zobaczyć współrzędne oraz
mapę lokalizacji skrzynki
Atrybuty skrzynki

Skrzynka niebezpieczna  Potrzebna latarka  Weź coś do pisania  Umiejscowiona na łonie natury, lasy, góry itp  Dostępna tylko pieszo 

Zapoznaj się z opisem atrybutów OC.
Opis PL
 
 
 
Słodkie czarne maleństwo

 

Dawno, dawno temu w tarnogórskim rewirze górniczym drążono w jednej z kopalń nowy chodnik. Wkrótce trzeba było rozpocząć wydobycie kruszcu. Jednak skała była tam tak twarda, że niemożliwe okazało się wywiercenie otworów niezbędnych do jej wysadzenia. Skoro nikt nie potrafił wwiercić się w skałę, trzeba było zrezygnować z budowy chodnika. Sztygar pracujący przy nim był z tego powodu bardzo niezadowolony, przypuszczał bowiem, że znajdzie w nowym miejscu bogate złoże kruszcu.

Kiedy stracił już nadzieję, zgłosił się do niego górnik. Jego świadectwa były tak dobre, iż wydawało się, że potrafi naprawdę pilnie pracować. Sztygar pomyślał: „Może on dokona tego, czego wszyscy nadaremno próbowali?”. Opowiedział zatem pracownikowi o nowym chodniku i zapytał, czy się odważy rozsadzić skały, które opierały się dotychczas wszelkim wysiłkom.

Młody górnik przytaknął, wziął od razu narzędzia do ręki i udał się do nowego chodnika, aby niezwłocznie zacząć pracę. Jednak jego pusty żołądek burczał. „Najedz się porządnie” – pomyślał górnik – „do ciężkiej pracy trzeba się wzmocnić”. Wyciągnął śniadanie z torby i zaczął jeść. Nagle usłyszał cichy szmer i spostrzegł myszkę, która przemknęła koło jego nóg. Myszka zatrzymała się i spojrzała prosząco na niego swoimi małymi oczkami. „Jesteś na pewno głodna” – powiedział i rzucił kęs miłemu zwierzątku. Myszka wszystko schrupała, nie oddalała się jednak. Zatem ponownie rzucił jej trochę chleba i powtarzał to za każdym razem, aż wszystko zostało zjedzone. Myszka nadal pozostawała przy nim. „To wszystko” – powiedział młody górnik – „przynajmniej na dzisiaj. Możesz jutro przyjść znowu, wtedy dam ci ponownie swój chleb”.

Nagle myszka zniknęła, a na jej miejscu stanął skarbnik, który powiedział: „Pomogłeś mi, więc ja też chcę ci pomóc”. Znów zmienił się w myszkę, która podgryzała skałę tak długo, aż wydrążyła w niej otwór. Wtedy myszka zmieniła miejsce i tak wydrążyła kolejnych sześć otworów. Zamiast myszki pojawił się nagle skarbnik: „A zatem wiesz, co masz teraz zrobić. Przy wysadzaniu skał nie mogę ci pomóc. Uważaj tylko, aby dziś zdobyty urobek wydobyć. Skończ szychtę. Jutro, kiedy będziesz mnie potrzebować, wrócę. Powodzenia”.

Młody górnik rozpoczął pracę. Udało mu się tak dużo wydobyć, że musiał pójść do sztygara i prosić o wózek, nie był bowiem w stanie sam całej rudy udźwignąć. Zanim opowiedział o wszystkim, sztygar sam zwrócił się do niego: „Tak szybko przeszła ci ochota do pracy? Nikt nie wrócił do mnie dotychczas tak szybko, jak ty”. Na co górnik opowiedział, ile kruszcu udało mu się wydobyć i poprosił o pomoc w transporcie rudy.

Sztygarowi wszystko wydawało się tak cudowne, że sam postanowił pomóc górnikowi. Kiedy zobaczył, że nie kłamał, pomyślał: „Jemu musi pomagać skarbnik, on jest prawdomównym i porządnym człowiekiem. Złym ludziom skarbnik nie pomaga”.

Sztygar powierzył chodnik młodemu górnikowi na zawsze – wiedział, że będzie w najlepszych rękach. Górnik mógł śmiało nadal pracować, ponieważ zawsze pojawiała się myszka i mu pomagała. Skarbnik postawił górnikowi jeden warunek: „Musisz – powiedział – dzielić ze mną twoją zapłatę, wtedy będę do twojej dyspozycji”.

Górnik spełniał to życzenie każdego dnia wypłaty. Zjawiał się zawsze w szybie, gdzie już czekał na niego skarbnik. Odliczał dla niego dokładnie połowę zapłaty i zabierał dla siebie pozostałą część. Pewnego razu górnikowi pozostała trzygroszówka. „No – powiedział skarbnik – podziel wszystko do końca”. „Nie da się, weź trzygroszówkę, mam przecież wystarczająco pieniędzy” – odparł górnik. Skarbnik ucieszył się i podskoczył w wąskim chodniku. „Nareszcie znalazłem człowieka, który nie tylko jest prawdomówny, ale daje nawet więcej, niż obiecał. Wynagrodzę ci to do końca życia. Pracuj sobie nadal i żyj dostatnio. I jeszcze jedno. Znajdziesz w skrzyni w twoim domu duży skarb: srebrne monety. Wszystko to należy do ciebie. Wykorzystuj to tylko w dobrych celach, do pomocy innym ludziom. Jak tylko wydasz choćby jeden grosz na coś nieprawego, wszystkie pieniądze znikną. Ja muszę znów długo pozostać sam, bo kto wie, kiedy znów znajdę tak dobrego i uczciwego górnika. Powodzenia!”

 

tłum. Barbara Marciniak-Jędrzejczak

 

Ze zbioru „Górnośląskich legend”. Wybór i opracowanie Paula i Hildegard Knötel („Oberschlesische Sagen Nacherzählt” von Paul und Hildegar Knötel, Kattowitz, 1911, 1912).

 

A teraz o keszu:

W zasadzie jest najłatwiejszym z całej geościeżki.  Od niego powinno się zacząć oswajanie z wszelkimi podziemiami. Nie wymaga żadnych trudności, jedynie przeczołgania się przez wlot do środka.  Sprzęt niezbędny do wejścia to kask, latarka i ciuchy do pobrudzenia.

Miejsce to sztolnia "za kruszarką" , króciutka, ślepa sztolenka, zakończona przodkiem. Jednakże pomimo swych niewielkich rozmiarów -  urocza i bardzo przytulna.  A  myszka jest malutka, delikatna i proszę, nie róbcie jej krzywdy.

 

 

  Proszę o umieszczenie w logu internetowym zdjęcia zdobywcy w miejscu ukrycia mojego kesza. Może być z myszką 

Logi bez zdjęcia - będę usuwać.

 

 

 

 

Obrazki/zdjęcia
Wejście
W środku
W środku
Tutaj
Zawał i przodek
Wyjście :)