Żeby zostać leśnikiem należy skończyć techniku leśne lub studia wyższe otrzymując tytuł magistra inżyniera. Wbrew pozorom nie jest to łatwa praca. Wszystkim niewtajemniczonym wydaje się, że leśniczy to tak osoba co chodzi sobie po lesie, posłucha ptaszków, poopala się na słoneczku. A to nieprawda. W tej chwili leśnictwo Mierzęcice na terenie którego właśnie jesteście liczy ponad 11 000 ha będących pod opieką leśniczego. W ciągu dnia ma on szereg zadań do wykonania, które są różne w zależności od pory roku. Całorocznym zadaniem jest kontrola pracujących w lesie robotników zatrudnianych przez Zakłady Usług Leśnych. Codziennie ma on do odbioru drewno, musi je zmierzyć, zaklasyfikować surowiec i nabić numerek. Po sprzedaży takiego drewna musi je wydać odbiorcy. Wiosną zajmuję się głównie sadzeniem nowego lasu w miejsce wyciętego - lesistość Polski ciągle wzrasta, nasz cel to 30 % zalesienia w 2020 roku. Latem należy chronić nasz las przez szkodnikami takimi jak szeliniaki zjadające młode sadzonki, sarny i jeleni wchodzące w szkody na uprawach, brudnice i inne motyle zagrażające sośnie. Równocześnie musi dokonać szacunków brakarskich czyli wyznaczyć i pomierzyć wszystkie drzewa, które w następnym roku zostaną ścięte i sprzedane. Przypilnować drewna i ochronić je przed kradzieżami, oprowadzić dzieci po lesie i przygotować dla nich lekcji, przypilnować kondycji leśnych ścieżek i infrastruktury turystycznej, zajrzeć na nowo budowaną drogę i wypowiedzieć się na temat prac, skontrolować czy gdzieś nie trzeba posprzątać lasu i czy na leśnych parkingach jest czysto, a w między czasie prowadzić kancelarię leśną gdzie można spotkać leśniczego w wyznaczonych godzinach i kupić drewno, na bieżąco prowadzić wszystkie wymagane dokumenty i robić plany na przyszłości bo leśnicy są mistrzami w długofalowym planowaniu. My widzimy las tam gdzie dopiero się go sadzi i musimy już dziś zastanowić się nad zabiegami, które przeprowadzimy za 5 i 10 lat. Przy tej mnogości zadań na sporym terenie do pomocy jest tylko podleśniczy. Te dwie osoby muszą gospodarować najlepiej jak potrafią, nieważne czy śnieg leży po kolana, czy upał i komary dokuczają w środku lata. Na szczęście w pracy czeka nagroda- piękna natura, którą można podziwiać codziennie i obserwować jak zmienia się w czasie.
Dlatego też powstała tablica pamiątkowa leśniczego Koprysia, która jest dowodem oddania pracy i służbie lasom. Był to leśniczy, który zmarł tak jak żył czyli w ukochanym lesie.