Zapraszam do odwiedzenia jednego z najbardziej niezwykłych miejsc na mapie Mazur, z panoramą niemal zapierającą dech - przecież nie bez przyczyny nazwa miejscowości pochodzi od niemieckiego słowa Blick oznaczającego widok.
Dawny zespól pałacowo - parkowy z rozległą częścią gospodarczą usytuowany jest na wysokim wzniesieniu nad brzegiem jeziora Ublik Wielki. W majątku funkcjonowała gorzelnia, suszarnia ziemniaków, prowadzono hodowlę koni gorącokrwistych oraz bydła. Częściowo zachowane zabudowania założenia pochodzą z lat 1848 -1917. Poważnie przebudowany pałac zatracił cechy zabytku (pozostały jedynie półwtopione pary kolumn z dawnego frontonu), zachowała się istniejąca architektonicznie oficyna pałacowa z podcieniem arkadowym (Biała Dama) jak również tzw. domek ogrodnika. Park zachował jedynie częściowo, gdyż na jego terenie założono współcześnie boisko sportowe. Obecnie na terenie dawnego założenia mieści się dwugwiazdkowy hotel.
Pierwsza wzmianka o majątku Ublik pochodzi z 1538, kiedy to książę Albrecht na prawie lennym nadał majątek staroście ełckiemu Krzysztofowi von Zedwitzowi. W 1557 dwór odziedziczył kolejny starosta ełcki i zięć Zedwitza - Antoni von Lehwald. Dobra te pozostały jako lenno tej rodziny, aż do czasu, gdy ostatni właściciel lenna zmarł bez spadkobiercy. Majątek wrócił tym samym do Korony.
Rodzina Kullak przejęła Ublik około roku 1680 jako dzierżawę po państwie Lehwalt. Do majątku należały: folwarki Buwełno, Janowen, Stotsken i leśniczówka Oskarzin. W roku 1788 Goottiieb Daniel Kullak kupił posiadłość ze wszystkimi folwarkami od państwa Pruskiego. Przypomina o tym zachowany nagrobek.
Po nabyciu Ublika ok. 1800 r. został wybudowany pałac. Ublik stał się centrum towarzyskim Mazur. Położony w pobliżu Orzysza, gdzie znajdował się plac ćwiczeń dla wojska, przyciągał wysokiej rangi krajowych i zagranicznych gości. Korpus oficerski garnizonu rosyjskiego po drugiej stronie granicy, brał udział w polowaniach z nagonką i w polowaniach na koniach. Stałymi gośćmi byli również: rosyjski gubernator z Łomży oraz generał w Królewcu Kolmar baron von der Golt. Plotka głosi, że w czasie II wojny gościem dworu był sam Führer, który przybył tu koleją ze swojej kwatery w Gierłoży (jadąc tu pewnie minęliście piętrowy budynek z czerwonej cegły - to właśnie budynek stacji kolejowej w Ubliku - torów już dawno nie ma, trasa Orzysz - Giżycko to tzw. szlak połamanych semaforów).
Skoro już zapoznaliście się z historią dworu, zapraszam do poszukiwań! Koordynaty zostały uśrednione za pomocą telefonu, więc jeśli okażą się nieco niedokładne, użyj proszę spoilera zdjęciowego. Kesz znajduje się na poziomie gruntu, nie trzeba kopać!
Skrzynka dwusystemowa - dostępna jest w portalach: Geocaching.com i Opencaching.pl.