Magnetyk, mikrus. Tylko logbook i minicertyfikat. Zabierz coś do pisania. Kesz umieszczony w pobliżu Filharmonii Koszalińskiej (w zasięgu krótkiego spaceru).
Schowany za poprzeczną rurką- najbardziej lewa spośród czterech poprzecznych rurek z lewej strony. Proszę zapamiętać miejsce ukrycia i odłożyć dokładnie tak samo-tylko tam się mieści tak, że prawie go nie widać.
Inspektor Fajtłapski, jak zawsze rano, siedział w pracy przed komputerem oglądając mapy keszingowe. Ech, mruknął, żadnych nowych FTF'ów w promieniu najbliższych 100 kilometrów. Nuuuda. Zabrał się więc do przeglądania korespondencji. Uwagę zwróciła mała, wymięta koperta. Czuł, że to coś ważnego. Otworzył. Jedno zdanie nabazgrane niedbale. Dziś z filharmonii ktoś ukradnie instrumenty- altówki i fagoty. Tego jeszcze nie było! Cynk nie wyglądał wiarygodnie, ale na wszelki wypadek Fajtłapski zarządził obserwację. Wezwał dwóch aspirantów. Norbert Roztropny i Edward Roztargniony stawili się natychmiast u Fajtłapskiego. Będziecie obserwować filharmonię. Notować kto wchodzi, kto wychodzi, a zwłaszcza zwracać uwagę na wynoszone instrumenty, szczególnie altówki i fagoty! Ruch będzie niewielki. Dziś nie ma koncertów, jakieś próby tylko. Możecie podzielić się zadaniem- zmienicie się o 16-tej. Tylko notować mi wszystko dokładnie! Jutro rano chcę mieć na biurku szczegółowy raport. Macie być dyskretni, po cywilnemu. Za rogiem będą 2 radiowozy. Jak zobaczycie kogoś podejrzanego-aresztować prewencyjnie!
Pierwszy na obserwację udał się Roztropny. Usiadł na ławce w pobliżu i notował:
9.15 Wchodzi mężczyzna, niesie bęben i cymbały.
9.45 Wchodzi kolejny mężczyzna z dwoma bębnami.
10.06 Wchodzą 2 kobiety, każda niesie po jednej altówce (Roztropny jest roztropny i przed wyjściem z posterunku sprawdził w internecie, jak wygląda altówka)
10.44 Wychodzi mężczyzna z bębnem i cymbałami. Roztropny już miał go aresztować ale w ostatniej chwili zrozumiał, że to ten sam, co wchodził wcześniej i niesie te same instrumenty. Więc pewnie był na próbie. Fałszywy alarm.
11.58 Wychodzi mężczyzna. Wyjątkowo podejrzany. Nie niesie żadnego instrumentu. Może to po prostu dyrygent, pomyślał Roztropny i schował kajdanki.
14.00 Wchodzi kobieta z altówką.
16.00 Przekazuję obserwację Roztargnionemu
16.10 Z filharmonii wybiega 7 osób. Pięć biegnie z altówkami, tylko druga i siódma z fagotem. ALARM! Zablokować drogi! Aresztować wszystkich!
Akcja zakończyła się pełnym sukcesem. Przestępcy schwytani, instrumenty odzyskane.
Następnego dnia Fajtłapski przyszedł do pracy kompletnie niewyspany i totalnie wkurzony. Niewyspany, bo keszował całą noc. Wkurzony, bo nie zdobył żadnego FTF'a. Wieczorem pojawiły się w okolicy nowe skrytki i miał nadzieję do kilku dotrzeć jako pierwszy. Niestety, jacyś wariaci biegali w nocy po lesie i wszystko zgarnęli przed nim. Czuł się tak źle, że ledwo widział na oczy. Gdy zobaczył na stole raport Roztropnego i Roztargnionego pomyślał, że to jego własne notatki. Od dawna próbował rozwikłać jedną z koszalińskich skrytek zagadkowych i na biurku piętrzyły się kartki z wyliczeniami. Nagle dane z raportu ułożyły się w ciąg współrzędnych. Fajtłapski szybko wpisał je do służbowego smartfona i wybiegł z komendy. Gdy dotarł do celu zrozumiał pomyłkę. Miejsce jednak tak mu się spodobało, że postanowił tam założyć własnego kesza.
Czy Ty, korzystając z raportu aspirantów Roztropnego i Roztargnionego, też dotrzesz do kesza?