Każdy warszawiak powinien choć raz odwiedzić to miejsce. W krużgankach tej świątyni powinno się prowadzić lekcje historii, zamiast nudnych wykładów w szkole. Czytając inskrypcje na ścianach można zrozumieć takie hasła, jak Honor, Ojczyzna czy Obowiązek. O samym kościele można przeczytać tutaj .
A teraz do rzeczy: po pierwsze jest to kesz dzienny! Po drugie: nie jest to kesz do statystyk - jeśli ktoś chce go tylko "zaliczyć", to proszę żeby sobie odpuścił. To jest miejsce, przez które nie można po prostu przebiec. Tu trzeba się na chwilę zatrzymać i zadumać.
Hasło do logu składa się z kilku składowych pisanych w podanej kolejności, łącznie, wielkimi literami i bez polskich znaków:
1. Ostatni wyraz z tyłu cokołu, na którym stoi rzeźba Matki Boskiej dłuta Antoniego Messinga
2. Licznik i mianownik nietypowego ułamka widniejącego na jednej z furtek
3. Wyraz na tabliczce pokazanej na zdjęciu nr 1 (zamazany)