Przedwojenny żydowski świat… Senne miasteczka, koza przy płocie na sznurku, na ulicach grupki żywo gestykulujących brodatych mężczyzn w chałatach i lisich czapach. Zapada piątkowy zmierzch. Pani domu zapala świece w srebrnym kandelabrze i w skupieniu wykonuje nad płomieniami trzy okrężne ruchy rękami. Pan domu odmawia nad pucharem wina kidusz, błogosławieństwo nadchodzącego szabatu. Na śnieżnobiałym obrusie pyszni się rumiana chała, wokół roznosi się cudowny zapach czulentu.
Wróć! Takie rzeczy tylko w Skrzypku na dachu i na obrazach Marca Chagalla.
Łódzka – a zwłaszcza bałucka – rzeczywistość wyglądała zupełnie inaczej. W błyskawicznie rozrastającej się dzielnicy królowała nędza i przemoc. Łatwo tu było stracić portfel, a konflikty rozstrzygało się za pomocą noża lub kastetu. W mrocznych zaułkach doskonale czuły się rozmaite typy spod ciemnej gwiazdy, takie jak młody Menachem Bornsztajn. Nie podzielił on jednak losu niezliczonych zapomnianych bałuckich rzezimieszków, których ulubionymi narzędziami pracy były łomy i piłki do metalu. Dzięki korzystnym zbiegom okoliczności oraz bez wątpienia niezwykłej charyzmie ten niepiśmienny mężczyzna obrósł legendą jako Ślepy Maks. W opowieściach powtarzanych na Franciszkańskiej, Oblęgorskiej i Wolborskiej stał się kimś w rodzaju Robin Hooda połączonego z Alem Capone. Zasłynął jako szef osobliwej instytucji o nazwie Biuro Próśb i Podań „Obrona”, w którym rozpatrywał skargi obywateli, a następnie wymierzał „sprawiedliwość” – z reguły niekonwencjonalnymi metodami, takimi jak szantaż, wymuszenia, groźby oraz pobicia.
Zachęcam do krótkiego spaceru po fragmencie Starych Bałut, na których w wielu miejscach unosi się jeszcze duch czasów Ślepego Maksa.
********************************************************************************
Skrzynka z serii Poławiacze Pereł, wzorowanym na poznańskim cyklu KzK.
Kesz ukryty na kordach, a drogę do niezbędnego narzędzia wskażą niebiańskie rowerki (zdecydowanie łatwiej będzie Ci za dnia). Uwaga: narzędzie NIE znajduje się w żadnym budynku, trasa ma kilka zakrętów - w razie wątpliwości kieruj się W LEWO.