Największy na świecie niekomercyjny serwis geocachingowy
GeoŚcieżki - skupiające wiele keszy
Ponad 1000 GeoŚcieżek w Polsce!
Pełne statystyki, GPXy, wszystko za darmo!
Powiadomienia mailem o nowych keszach i logach
Centrum Obsługi Geokeszera wybierane przez Społeczność
100% funkcjonalności dostępne bezpłatnie
Przyjazne zasady publikacji keszy
Musisz być zalogowany, by wpisywać się do logu i dokonywać operacji na skrzynce.
stats
Zobacz statystykę skrzynki
Pseudomegalityczny cmentarz Dohnów - OP84R3
Właściciel: Damian86
Zaloguj się, by zobaczyć współrzędne.
Wysokość: 150 m n.p.m.
 Województwo: Polska > warmińsko-mazurskie
Typ skrzynki: Tradycyjna
Wielkość: Duża
Status: Gotowa do szukania
Czas: 2:00 h    Długość trasy: 4.00 km
Data ukrycia: 14-09-2014
Data utworzenia: 14-09-2014
Data opublikowania: 14-09-2014
Ostatnio zmodyfikowano: 04-05-2020
35x znaleziona
1x nieznaleziona
1 komentarze
watchers 13 obserwatorów
227 odwiedzających
28 x oceniona
Oceniona jako: znakomita
14 x rekomendowana
Skrzynka rekomendowana przez: aguirre, Czarsow, greensmoken, HazelEyes, huculP-y, Irrachim, LadyMoon, Layio, malinka991, ori, pawelko, Ralf90, RoDaJJ, Volt71
Musisz się zalogować,
aby zobaczyć współrzędne oraz
mapę lokalizacji skrzynki
Atrybuty skrzynki

Można zabrać dzieci  GeoHotel  Weź coś do pisania  Umiejscowiona na łonie natury, lasy, góry itp  Miejsce historyczne  Dostępna tylko pieszo 

Zapoznaj się z opisem atrybutów OC.
Opis PL

Proszę podejmujących o ostrożne podejmowanie i ponowne dokładne maskowanie skrytek

Patrz dokładnie w atrybuty i zapisz zdjęcie z hinta. W finałowym pojemniku logbook, pisadło i kilka fantów:-)

 

Do podjęcia tego kesza zasugeruje zabranie ze sobą następujących rzeczy:

Koniecznie Notatnik i długopis (kawałek czegoś do pisania i pisadło)

Dobre ochronne obuwie (mogą to być trapery, kalosze, gumaki) coś co was ochroni przed ewentualną wilgocią

coś do picia ,gdyż podjęcie kesza może wymagać sporego podjęcia wysiłku fizycznego

Dobry humor i ewentualne fanty na wymianę.:-)

Samochód zostawcie przy mostku.

 

Pierwsza wskazówka jest w drzewie w starej lipie.

Do drugiej wskazówki idź drogą przy stawie (staw musisz mieć po lewej stronie a las po twojej prawej)

Druga wskazówka jest na starym dębie

Tutaj kesz zostaje na miejscu wyjmujesz tylko zawartość.

Uwaga jest pomyłka w transkrypcji 4 kropki to liczba 4( patrz zdjęcie)

W środku znajduje się zapisana wiadomość o finale.

Skrytka też jest na zaprzyjaźnionym serwisie GC

 

Pseudomegalityczny cmentarz Dohnów

Nie wspominają o nim przewodniki. Znają go jedynie miejscowi i garstka miłośników historii. Leśny cmentarz koło Markowa (woj. warmińsko-mazurskie). Miejsce, gdzie w 1. połowie XX w. pochowano dwóch przedstawicieli jednej z najpotężniejszych familii dawnych Prus Wschodnich: Friedricha Ludwiga i jego syna Christopha Friedricha – hrabiów z rodu zu Dohna, właścicieli dworu w  Markowie i  rozległych posiadłości ziemskich w Prusach Górnych (niem. Oberland, dziś Mazury Zachodnie). Bez przewodnika trudno tu trafić. Gęsty las, wąwóz i mokradła skutecznie wyręczają muzealnego strażnika, chroniąc przed zadeptaniem jedną z najbardziej tajemniczych nekropolii północnej Polski. 

Grobowy Krąg

Nie tylko położenie czyni ją wyjątkową. Jest rzadkim przykładem współczesnego cmentarza, który w swoim założeniu nawiązuje do zagadkowych kamiennych kręgów kultury megalitycznej (ok. 3–2 tys. p.n.e. w Europie). Nekropolia robi piorunujące wrażenie. W  jej centrum znajduje się szeroki półokrąg, utworzony z  kilkudziesięciu ustawionych ciasno półtorametrowych głazów. Tuż obok niego (południowa część cmentarza) wyrasta krąg z brzóz średnicy kilkunastu metrów. W jego wnętrzu znajduje się wciśnięty w ściółkę i przysypany liśćmi krąg z kamiennych ław. W środku kręgów leżą butwiejące szczątki drewnianego krzyża. Wzdłuż osi cmentarza (północ-południe) wiedzie ścieżka z dwoma rzędami granitowych schodów. Obok nich ustawiono ociosane głazy. Przy ścieżce, w odległości ok. 10 metrów od siebie, znajdują się dwa puste już dziś grobowce (kto i kiedy zabrał trumny, nie wiadomo). 

Nieco wyżej, w centrum kamiennego półokręgu, wsparta na podporach płyta nagrobna ojca. Na niej gotycka inskrypcja: Friedrich Ludwig Burggraf und Graf zu Dohna-Lauck *4.4.1874-†1.7.1924, poniżej symbol szczęścia – czterolistna koniczyna, powyżej przykryta koroną tarcza herbowa Dohnów, przedstawiająca skrzyżowane rogi jelenia. Wokół płyty przebiega cytat z Apokalipsy św. Jana (14,13): „So spricht der Geist, sie sollen ausruchen von ihren Mühen, denn ihre Werke folgen ihnen nach” (Zaiste, mówi Duch, niech odpoczną od swoich mozołów, bo idą wraz z nimi ich czyny; tłum. za Biblią Tysiąclecia). 

Poniżej grobowiec syna. Płyta nagrobna jest skromna. Wyryto na niej jedynie napis: Christoph Friedrich Burggraf und Graf zu Dohna-Lauck *12.12.1907– †3.9.1934. Młody hrabia zginął w wypadku samochodowym u podnóża Alp. Jego auto stoczyło się do Jeziora Bodeńskiego. Ciało sprowadzono do Markowa, pogrzeb odbył się nocą, przy blasku pochodni. Niedługo potem (być może jeszcze w 1934 roku) przy płycie nagrobnej pojawił się potężny głaz. Od strony grobowca wyciosano w nim ogromną  swastykę wpisaną w tarczę słoneczną, z której rozchodzą się promieniście świetliste smugi. Z drugiej strony głazu wypełnione mchem wyżłobienia układają się w cytat z Pierwszego Listu do Koryntian (15,55): „Der Tod ist verschlungen in der Sieg” (Gdzież jest o śmierci twoje zwycięstwo). Pod nim wyryto słowa: „Ich morte auf den Christus” (Umieram w Chrystusie). A jeszcze niżej imię i nazwisko, które dekadę później stało się synonimem największych zbrodni: „Adolf Hitler”. 

Wyjątek od reguły

Cmentarz jest zagadką. Przecież krypta rodowa Dohnów znajdowała się w kościele ewangelickim w leżącej nieopodal Strużynie. Dlaczego więc Friedrich Ludwig na miejsce wiecznego spoczynku wybrał leśną głuszę, a nie mury świątyni? Co go skłoniło do zerwania z rodową tradycją? Nowa nekropolia była z pewnością przewidziana jako miejsce pochówku dla kolejnych członków rodziny. Co prawda spoczął tu tylko Friedrich Ludwig i jego syn, ale gdyby nie wojna, miejsce to zapełniłoby się z pewnością następnymi grobami Dohnów. Co zainspirowało arystokratę? Czy cmentarz ma jakiś związek z jego zaangażowaniem w ruch masoński? Okrąg i oktagon (taki kształt ma postument, na którym pierwotnie stał drewniany krzyż) są ważnymi symbolami ezoterycznymi. To jednak niewiele wyjaśnia. W końcu etykietkę masona nosili wówczas niemal wszyscy pruscy arystokraci. W niedzielę szli do kościoła, a  gdy znaleźli się w zaciszu salonów, odkładali na półkę Pismo Święte i celebrowali magiczne ryty. Taką przynajmniej mieli opinię wśród służby i pracowników folwarków. Ezoteryzm, wywoływanie duchów, lewitacja…

tekst www.historia.focus.pl

Dodatkowe informacje
Musisz być zalogowany, aby zobaczyć dodatkowe informacje.
Obrazki/zdjęcia
w mojej traskrypcji 4 kropki to liczba 4