Największy na świecie niekomercyjny serwis geocachingowy
GeoŚcieżki - skupiające wiele keszy
Ponad 1000 GeoŚcieżek w Polsce!
Pełne statystyki, GPXy, wszystko za darmo!
Powiadomienia mailem o nowych keszach i logach
Centrum Obsługi Geokeszera wybierane przez Społeczność
100% funkcjonalności dostępne bezpłatnie
Przyjazne zasady publikacji keszy
Musisz być zalogowany, by wpisywać się do logu i dokonywać operacji na skrzynce.
stats
Zobacz statystykę skrzynki
Tragedia na torach - OP840S
Tragedia na przejeździe kolejowym
Właściciel: xychu
Zaloguj się, by zobaczyć współrzędne.
Wysokość: 104 m n.p.m.
 Województwo: Polska > warmińsko-mazurskie
Typ skrzynki: Tradycyjna
Wielkość: Normalna
Status: Gotowa do szukania
Data ukrycia: 20-08-2014
Data utworzenia: 20-08-2014
Data opublikowania: 20-08-2014
Ostatnio zmodyfikowano: 21-09-2014
101x znaleziona
0x nieznaleziona
3 komentarze
watchers 3 obserwatorów
92 odwiedzających
69 x oceniona
Oceniona jako: dobra
Musisz się zalogować,
aby zobaczyć współrzędne oraz
mapę lokalizacji skrzynki
Atrybuty skrzynki

Można zabrać dzieci  Dostępna rowerem  Szybka skrzynka  Umiejscowiona na łonie natury, lasy, góry itp 

Zapoznaj się z opisem atrybutów OC.
Opis PL

19 września 1985. Ta data zapisała się jako jeden z najtragiczniejszych dni w powojennej historii Olsztyna. W przejeżdżający przez przejazd kolejowy autobus komunikacji miejskiej uderzył pociąg towarowy. W katastrofie zginęło sześć osób, a czternaście zostało rannych.

Dziś mija prawie 30 lat od tego tragicznego wydarzenia. Do wypadku doszło na nieistniejącym już przejeździe na ulicy Sielskiej. Około godziny 5.30 na niezamknięty przejazd wjechał Jelcz o numerze taborowym 545. Tego dnia obsługiwał on linię nr 7. Do szczęśliwego przemierzenia przejazdu zabrakło niewiele. Niestety, w tył autobusu uderzyła lokomotywa pociągu towarowego. Pojazd był wleczony po torach przez kilkaset metrów, po czym uderzył w niego drugi pociąg, jadący z naprzeciwka.

Być może gdyby nie drugie uderzenie, z katastrofy uratowałoby się więcej osób. A tak śmierć poniosło sześciu podróżujących. Z drugiej strony, gdyby wypadek wydarzył się kilkadziesiąt minut później, ofiar byłoby zapewne zdecydowanie więcej. Autobusy jadące z Dajtek w godzinach porannego szczytu zazwyczaj były przepełnione.

Po wypadku natychmiast zaczęto postulować likwidację przejazdu. – „Tragedia (…) zbulwersowała nie tylko mieszkańców miasta. Już w czwartek, wkrótce po tym jak rozniosła się o niej wieść (…) otrzymaliśmy sporo telefonów od czytelników, pełnych oburzenia, że przez tyle lat nie potrafiono zlikwidować potencjalnego zagrożenia, które czyha na przejeżdżający w tym miejscu przez tory.” – to fragment Dziennika Pojezierza z 24 września 1985.

Źródło: olsztyn24.pl

Dzisiaj w miejscu gdzie znajdował się przejazd kolejowy spotykają się już tylko osoby lubiące wypić coś mocniejszego pod chmurką. Może czasem warto jednak przypomnieć sobie ludzi, których wtedy zabrał ten wypadek (dla niektórych znajomych, może sąsiadów) - jeden z najtragiczniejszych w powojennej historii Olsztyna. Warto może poświęcić chwilę na zadumę w tym miejscu, które nie ma nawet tablicy pamiątkowej.

Sam kesz nie znajduje się bezpośrednio w miejscu wypadku. Oddalony jest kilkadziesiąt metrów, ale także przy torach (dziś nieużywanych). GPS dokładnie pokazuje miejsce ukrycia.

 

To mój pierwszy kesz. Proszę o wyrozumiałość i ewentualne uwagi 

 

 

 

 

 

Dodatkowe informacje
Musisz być zalogowany, aby zobaczyć dodatkowe informacje.
Obrazki/zdjęcia
Przejazd kolejowy dziś
Widok na miejsce wypadku z miejsca ukrycia
Widok na torowisko
Miejsce ukrycia