Skrzynka jest częścią Projektu Gryf, stworzonego przy współpracy z Nadleśnictwem Trzebież i Transgranicznym Ośrodkiem Edukacji Ekologicznej w Zalesiu.
Bardzo znany jest słowiański obrzęd postrzyżyn, przejścia chłopca ze świata dziecięcego do męskiego. Każdy o tym słyszał, każdy więc o co chodzi. Ale rytuał przejścia nie dotyczył tylko chłopców. Dla dziewcząt przewidziany był obrzęd kosoplecin. Można się też spotkać z nazwami: zapleciny, wiankowiny.
Jak zwykle u naszych przodków, święto było okazją do ucztowania. Obrzęd wyprawiano między 7, a 12 rokiem życia. Dziewczynkę ubierano w białe szaty – symbol czystości i niewinności. Rozpalano ogień i składano w nim należne ofiary. Po modłach dziękczynnych następował moment kulminacyjny. Starsze kobiety uroczyście zaplatały dziewczynce warkocz, a na głowę kładły jej specjalnie na tę okazję zapleciony wianek z ziół i kwiatów. Zioła użyte do wyplecenia wianka miały znaczenie symobliczne. Od tego momentu dziewczynka oficjalnie przestawała być dzieckiem, a stawała się panną.
Warkocz zapleciony podczas Obrzędu symbolicznie rozplatano podczas zaślubin i oczepin. Rozplecione włosy ścinano i wrzucano do wody, ognia, lub zakopywano w ziemi, a młoda mężatka otrzymywała czepiec.
Keszyk lekki, łatwy i może nawet przyjemny dla oka, tylko trochę zaplątany Da się dojść w sandałkach, w ósmym miesiącu ciąży.