"Writerzy (jak mówi się na osoby tworzące graffiti) to najwidoczniej istoty żaroodporne, bo nawet ponad trzydziestostopniowy upał nie przeszkodził im w stworzeniu cyklu rysunków w ramach (...) lubelskiego festiwalu graffiti Meeting of Styles 2013.
Przez trzy dni imprezy artyści (niektórzy przyjechali do nas z Czech, Węgier, Hiszpanii, Francji, Niemiec, Brazylii, czy Wenezueli) do dyspozycji mieli między innymi ścianę przy hali "Globus", gdzie popuścili wodze wyobraźni i za pomocą sprayów zapełnili mur dziwacznymi postaciami. Na ścianie ożyli m.in.: gangster z roślinną dubeltówką, sympatyczny kucharz, kusząca krągłościami błękitna kobieta i uzbrojony kowboj z imponującym zadkiem."
Słów kilka o keszu:
- jest to mikromagnetyk
- potrzebne Ci będzie coś do pisania
- odłóż w to samo miejsce
- miejsce dość ruchliwe, dlatego uważaj na towarzystwo ;)
Opis skrzynki pochodzi ze strony lublin.eu