Zaloguj się, by zobaczyć współrzędne.
Wysokość: 81 m n.p.m.
Województwo:
Polska > wielkopolskie
Typ skrzynki:
Nietypowa
Wielkość:
Mała
Status:
Gotowa do szukania
Data ukrycia: 02-03-2017
Data utworzenia: 18-10-2013
Data opublikowania: 16-11-2013
Ostatnio zmodyfikowano: 10-01-2021
37x znaleziona
2x nieznaleziona
3 komentarze
3 obserwatorów
106 odwiedzających
30 x oceniona
Oceniona jako:
znakomita
4 x rekomendowana
Skrzynka rekomendowana przez:
Lori & Tomi, Serengeti, Taiffun, Witas86
Musisz się zalogować,
aby zobaczyć współrzędne oraz
mapę lokalizacji skrzynki
"Najkrótszą drogą" tak brzmiało hasło polskiej jednostki spadochronowej, która walczyła "za kraj" poza Jego granicami.
To również tytuł książki gen. Stanisława Sosabowskiego, dowódcy i założyciela 1 Samodzielnej Brygady Spadochronowej
...no i oczywiście cykl skrzynek opowiadających historię niedocenionych bohaterów.
Historia zaczęła na lotnisku Spanhoe, niekiedy nazywane Harringworth , na południe od granicy Rutland.
8 lipca 1944r. krótko po 21.30, trzydzieści trzy oliwkowo zielone C-47 z 309 dywizjonu 315 Troop Carier Group, 9 Air Force wystartowały z powietrze. Na pokładach przygotowywało się do skoku 369 spadochroniarzy z 1 S.B.S, którzy odbywali ćwiczenia zgrywające. Przeznaczeniem była strefa zrzutu RAF Wittering. Zespół ułożył szyk na wysokości 1300 stóp. 33 samoloty robiły uderzające wrażenie w ostatnich promieniach zachodzącego letniego słońca. Nagle iluzja rozprysła się. Dwie maszyny dotknęły się skrzydłami i zblokowały się wzajemnie. Stojący w drzwiach jednej z uderzonych maszyn kapral Thomas Chambers z US 9 AirForce widząc szansę przeżycia wyskoczył z samolotu. Będzie jedynym, który ocalał z katastrofy. Niczym jesienne liście spadające z drzew, samoloty oderwały się od formacji i runęły na łąki w miejscowości Tinwell, w okolicach rzeki Welland.
Na wieść o wydarzeniu na miejsce tragedii zostały wysłane ze Stamford dwie załogi ratownicze z St. Johns Ambulance Brigade. Nie znając dokładnego miejsca katastrofy ambulansy rozdzieliły się na dwa kierunki - jeden via Easton Hill, drugi główna drogą ze Stamford. Peter Middleton członek jednego z ambulansów po przybyciu na miejsce zastał tam już ambulans RAF.
Jeden samolot rozbity był na kawałki , zaś kadłub drugiego był wciąż nienaruszony. Peter zauważył, że grunt był mocno nasycony paliwem lotniczym i po krótkim czasie buty i spodnie ratowników również nasiąkły nim. Ciała leżały wszędzie, kilku spadochroniarzy próbowało wyskoczyć . Niestety, było już za późno i ich spadochrony nie zdołały się otworzyć. Problemem była niemożliwość dotarcia do wnętrza ocalałego kadłuba co było powodem do wysłania po odpowiednie narzędzia. Praca potrwa do niedzielnego poranka.
John Renninson "Wings Over Rutland"
Informacje potrzebne do odnalezienia ocalałego spadochroniarza odnajdziesz w Bazie w Ringway-OP73C9
02.03.2017 Wykonano serwis: nowy pojemnik i logbook.
Musisz być zalogowany, aby zobaczyć dodatkowe informacje.