Lotnisko Chrcynno dzisiaj służące motolotniarzom i spadochroniarzom w czasie II WŚ było bardzo ważnym, strategicznym obiektem niemieckim. Ciekawostką jest to, że Niemcy wybudowali je już we wrześniu 1939 roku, włącznie z odpowiednim drenażem łąk, po którym zostały ślady widoczne do dziś. Wydaje się więc, że musieli wcześniej uzyskać odpowiednie dane z wywiadu. Pas startowy z betonoasfaltu w szczątkowym stanie przetrwał do dzisiaj, mimo że w czasie ewakuacji po wojnie został zbombardowany przez Niemców. Lotnisko odgrywało bardzo ważną rolę strategiczną ze względu na niewielką odległość od granicy z Rosją, a więc możliwość wykonywania lotów w tym kierunku właśnie z niego. Ale zapisało się raczej z innej strony. Otóż tuż przed kapitulacją, a może nawet po, Niemcy ewakuowali swoje stacjonujące w Polsce jednostki właśnie z tego lotniska, pakując na samoloty wszystko, co miało wartość - obrazy, dzieła sztuki itp. Tak przynajmniej mówią opowieści. BTW dość trudno jest zasięgnąć informacji na temat tego obiektu. Wiadomo, że był to bardzo rozległy kompleks. Ślady infrastruktury lotniskowej są widoczne na dużym obszarze w okolicy. Można na nie trafić, jak się wie, gdzie szukać. Kesz jest na przykład ukryty w szpitalu lotniskowym. Wczesną wiosną lub późną jesienią można się doszukać fundamentów zabudowań. Latem raczej wszystko jest zarośnięte. Do niedawna w okolicy kesza można jeszcze było znaleźć w ziemi skalpele, pensety i inny sprzęt medyczny. Teraz ryć w glebie raczej nie ma już co, bo wszystko zostało chyba wyciągnięte.
Po wojnie, kilkaset metrów od kesza była jednostka rakietowa z wyrzutniami typu Wołchow. Obecnie jest to teren prywatny wynajmowany do organizowania tzw. eventów, firmowych spotkan integracyjnych i tym podobnych imprezek. Jest tu też schronisko dla psów. Niestety do istniejących obiektów, a raczej resztek po nich, nie można łatwo dotrzeć, gdyż teren jest zamknięty.