Jeszcze kilka lat temu produkowano tu pustaki (które można znaleść po drodze) z których postawiono swego czasu sporo domów w okolicy.
Teraz ciężko powiedzieć co sie dzieje w budynku. Jakiś czas temu obok dzwi (tych od frontu na piętrze) widniał napis hotel. Napis zamalowano, "hotel" chyba pozostał bo kręci się sporo osób, w większości robotników.
Keszyk chyba dość łatwy do zgarnięcia, przynajmniej dla bardzo małych grup. Najlepiej pozostać niezauważonym gdyż nie wiadomo co odwali miejscowym. Oczywiście pewno można dogadać sie z recepcjonistą i zwiedzić okolice na legalu ale... Wejść jest kilka. Polecam te od strony jeziorka nad przewróconym i przyciętym drzewem (rzuca się w oczy) potem w lewo i przy siatce aż pod keszyk. Zachodni i północny róg działki jest praktycznie bez siatki. W lato można pewno podjeść z sadu sąsiada , wydeptana ścieżka mówi sama za siebie.
Do znajdowania kesza nie namawiam, idziesz na własną odpowiedzialność
Zmienił sie troche wystrój, na parkingu stoją stare corvetty i jeapy do odnowy, w środku robi sie fiat na tego z 39,5 i ogolnie jest co oglądać. Możesz próbować gadać z właścicielem albo mechanikiem, jak dobrze pogadasz to może da Ci zajrzeć do samochodu o pojemności 5l i starszego od niejednego z nas i napewno opowie Ci niejedną historie o danym samochodzie
Je moet ingelogd zijn om de hints te zien