Drużyna Alicji wygrała. Prócz Znikającego Kota, który teraz pojawił się w odmienionej postaci z widoczną głową, bez dolnych partii ciała, jej skład zasilił Marcowy Zając z Susłem.
- Po tak udanej rozgrywce proponuję relaks przy herbatce. Koniecznie wystosujmy zaproszenie do Kapelusznika, bez niego nie może obyć się żadna uczta – zadecydował Zając.
Jako że podróż do Krainy Pyrlandii podobała się Alicji coraz bardziej, a poznane osobowości fascynowały różnorodnością i pozytywną energią, nie protestowała, co więcej, z radością przyjęła tę propozycję.
– Widywałam już kapeluszników. Czuję, że teraz rozpocznie się najlepsza przygoda – powiedziała z nadzieją w sercu i z tym błyskiem w oku, który pojawiał się u niej wyłącznie w chwilach zwiastujących coś niecodziennego.
Ruszyli przed siebie z nadzieją, że zastaną Kapelusznika, który niespecjalnie lubił opuszczać swój azyl na Podgórnej.
Nie trać czasu, po prostu idź i zaproś. Jako że sam Kapelusznik jest postacią sentymentalną, analogową, drogę do niego wskaże ci charakterystyczny dla minionych czasów neon.
Skrzynka jest szóstą należącą do projektu "Alicja w Krainie Pyrlandii".
Nigdzie nie musisz wchodzić, skrzynka dostępna z zewnątrz! Do wyjęcia logbooka przyda się narzędzie.