Nagły Atak Spawacza

„Nagły Atak Spawacza opowie wam historię, Tak przerażającą, że zes….. się w spodnie …”  Jest rok 1997. W naszej statecznej dyżurce leci różna muzyka. Ale ten tekst wciska w fotele. W ramach dyskusji o tym, czego słuchają nasze latorośle, zapuściliśmy płytę „Psychedryna 97” i – chyba - sztandarowy do dzisiaj utwór NAS – „Kazió Wichura”. Ależ się działo ! „Koza darła ryja mee mee …” było przez długi czas hasłem wywoławczym, powodującym w chwilach kryzysowych zdrową głupawkę. W ten oto sposób zetknęliśmy się z jednym z pierwszych i w opinii wielu najważniejszym składem polskiego hardcore rapu. Dwóch Panów: Fazi i Kaczmi machnęło w 1994 roku demo, rok później nagrali utwór „Anty” i dalej wszystko pojechało … To były ciekawe czasy. Według oficjalnej strony zespołu na pniu rozszedł się cały nakład 10.000 egzemplarzy płyty ! I to kiedy i kogo ? Dla jednych same wulgaryzmy, dla drugich ciekawe zjawisko na scenie, dla trzecich personifikacja własnych poglądów, a dla innych jeszcze brakujące ogniwo w muzyce. Poglądów tyle, co słuchających. Nie obyło się bez burzy w mediach, odsądzania od czci i wiary. Za to „Brat Juzef” sprzedał się w 100.000 egzemplarzy ! Stąd była już prosta droga do ulubionej przeze mnie „Psychedryny”. Skład przeszedł w tym czasie metamorfozę, skończył z podprowadzaniem utworów, wydoroślał w sferze muzycznej i aranżacyjnej, za to zupełnie olał poprawność językową. Teksty do dzisiaj nie nadają się na przykład literackiego przekazu stanu umysłu twórcy, za to w prosty sposób mówią, co chciał powiedzieć, śpiewając np. „Zwykle do myślenia używam głowy …”. Potem przyszły kolejne płyty, roszady personalne, mniejsze lub większe wojenki. Ekipa a to milczała, a to znikała, to znów wyskakiwała w jakichś konfiguracjach. Klasyka tematu. I jakiś czas temu gruchnęła wiadomość, że wracają. Coraz więcej plakatów o koncertach, w miarę aktualna strona internetowa, różne projekty i … zasłużona sława. Gdy zaczynali na scenie królował Liroy, dzisiaj aż kipi od hip-hopowego przekazu. Nie znam ich aktualnej twórczości – dla mnie czas zatrzymał się gdzieś na początku. „Psychedrynę” mam do dzisiaj i czasem po nią sięgam Rozmawiając jednak ze znawcami tematu jednoznacznie należy powiedzieć: byli bodajże najważniejsi i wywarli ogromny wpływ na polski rap. Poza tym są z Poznania/Swarzędza, czyli z Wielkopolski ! „Bum tralala bum tralala, Ta historia jest bardzo stara, Gdy ksiądz o nich słysz szybko się żegna, A baba z podwórka szybko przepędza, Kozy do dziś nie chcą dawać mleka …” – ciekawe, dlaczego ?  ;)  Dla większości twórczość NAS będzie nie do strawienia. Chcąc jednak zrozumieć, co mówią do Was rówieśnicy, kumple z podwórka, raperzy z eteru i wizji czy własne dzieciaki, posłuchajcie kiedyś Spawacza. Ale uważajcie – po tym możecie być już innymi ludźmi Uwaga własna: muzyka nie nadaje się na kołysanki (tu lepsze są bajki eskimoskie), ani na podryw (stary Barry White nadal będzie niedoścignionym wzorem). Za to świetnie pasuje do auta i miejskiego korka, najlepiej na maksa i przy opuszczonych szybach ! Nawet ziomale z lochami zrąbanymi na bejcę kiwną głową z szacunkiem  :)

Kesz

Wyszło z nim małe zamieszanie. Pierwotnie koncepcja miała się ściśle wiązać z pobliską wsią i jej „odgłosami”. Powstał nawet w terenie multak, a jego finał wylądował w … kordach skrzynki Taiffuna. Wyprowadziło nas na manowce pewne narzędzie, a dowiedzieliśmy się o fakcie wtedy, gdy Taiffun zrobił nieoficjalnego FTF-a, lokując własnego kesza w punkcie 121 Tak więc zamieniliśmy się lokalizacjami. Otrzymujecie zatem skrzynkę tradycyjną prawie w granicach błędu pomiarowego. Problemów ze znalezieniem nie powinno być. Ale uważajcie ! „To komar Władysław, Nadlatuje, Swoją trąbką, Atakuje …”.

Pamiętajcie o spisaniu kodu, niezbędnego do znalezienia RONJI . Bez tego kesza wyprawa po Polonię Maior staje się niebezpieczną drogą przez nieznane tereny !

Zmiany w skrzynce:

27.02.2021 - reaktywacja, zmiana typu, korekty

30.09.2018 - dodanie logo Projektu, bo gdzieś je wcięło

5.06.2013 - dodano ikonkę "sprzęt"