„Ziemia, na której stoimy, jest przesiąknięta i nabrzmiała świętością Jana z Dukli. Ten święty zakonnik piękną bieszczadzką ziemię nie tylko rozsławił, ale przede wszystkim uświęcił. Jesteście spadkobiercami tego uświęcenia. Krocząc po tej ziemi, nakładacie na jego drogi wasze drogi życiowe” – mówił podczas kanonizacji Jana z Dukli papież Jan Paweł Ii w pobliskim Krośnie 10 czerwca 1997 roku.
Życie św. Jana z Dukli przypada na wiek XV. Jego rodzice byli dukielskimi mieszczanami. Jan zapewne ukończył szkołę parafialną, a tradycja przypisuje mu nawet studia akademickie. W młodości Jan obrał, co było wtedy bardzo powszechne, pustelniczy tryb życia. Przebywał niedaleko Dukli - w grocie na górze Zaśpit i w lasach pod Cergową. Kilka lat pustelniczych poszukiwań przekonało Jana o wezwaniu do życia zakonnego. Wstąpił do franciszkanów w Krośnie i po ukończeniu studiów otrzymał święcenia kapłańskie. Został wybrany kilka razy gwardianem, m.in. w Krośnie i we Lwowie. Sprawował też inne urzędy zakonne – był nawet kustoszem w kustodii ruskiej, pełnił także funkcję spowiednika i kaznodziei. Urzeczony surowością obyczajów nowo powstałej gałęzi franciszkańskiej zwanej bernardynami – postanowił zmienił wspólnotę zakonną. Pod koniec życia stracił wzrok i cierpiał z powodu owrzodzenia nóg. Zmarł we Lwowie 29 września 1484 r. otoczony opinią świętości.
Dziś w Dukli znajduje się zespół klasztorny zakonu bernardynów. Dwuwieżowa, zbudowana w latach 1761-64 w stylu późnego baroku świątynia została rozbudowana w latach 1890-1902. Wystrój wnętrza pochodzi z XIX i XX w. Warto zobaczyć obrazy Tadeusza Popiela, przedstawiające życie i historię kultu św. Jana z Dukli. Od 1974 r. w sanktuarium przechowywane są w srebrnej trumience relikwie św. Jana, przeniesione najpierw ze Lwowa do Rzeszowa, a następnie do Dukli.. Przed klasztorem przy drodze stoi tzw. Krzyż Pojednania oraz figura Świętego Jana z Dukli oraz Jana Pawła II, który odwiedził kościół i klasztor w 1997 roku.
Skrzynka to pudełko po lekarstwach, które oprócz logbooka i ołówka zawiera jeszcze kilka certyfikatów dla pierwszych znalazców (mogą być problemy z ich wyjęciem).