Miejsce mało przyjazne ludkom co się paragrafów nie trzymają i zostają złapani. Dla innych to jedna z najefektowniejszych budowli świeckich. Z zewnątrz można go wziąć za gotycki zamek z dwiema wieżami, a od podwórza? No cóż... lepiej zwiedzać dzięki zdjęciom lotniczymI choć z nim zapewne związanych jest dużo ciekawostek, jedna z nich zasługuje na nie małą uwagę :)
Królewski Miejski Sąd i Więzienie
Historia:
Cały kompleks sądowo-więzienny został wzniesiony w latach 1845-1852, według projektu Carla Ferdynanda von Busse. Wykonane w surowej, czerwonej cegle budynki, przypominają średniowieczne budowle typu zamkowego. Pierwotnie, neogotycki zespół składał się z dwóch zewnętrznych skrzydeł budynków sądowych oraz usytuowanej za nimi budowli w kształcie krzyża, przeznaczonej na potrzeby więziennictwa. Budynki sądowe były wielokrotnie przebudowywane i rozbudowywane, natomiast pierwotny wygląd budowli więziennej pozostał zasadniczo niezmieniony. Najbardziej interesujące, ze względów architektonicznych, są w niej zakończenia ramion krzyża, których środkowa część ma kształt ryzalitu o formie połowy ośmiokąta, w którego trzech ścianach umieszczono wysokie na 3 kondygnacje okna. Ramiona krzyża zbiegają się w centrum, którym jest ośmioboczna hala centralna. W roku 1911 między wschodnim i południowym skrzydłem wzniesiono budynek szpitala (obecnie mieści się w nim szpital psychiatryczny). Najbardziej dramatycznym wydarzeniem w powojennej historii aresztu, była powódź w 1997r., w czasie której, na blisko 3 doby, teren i budynki zostały zatopione do wysokości 1,5-2 metrów. Infrastruktura gospodarcza jednostki i najniżej położone oddziały mieszkalne zostały w znacznym stopniu zniszczone, a likwidacja skutków w pełni się nie zakończyła.
źródło: dolny-slask.org.pl
Ciekawostka:
Jak już dotrzecie na miejsce przyjrzyjcie się pomnikowi Temidy - bogini i uosobienie sprawiedliwości. Każdy znany mi pomnik przedstawia ją jako kobietę z zawiązanymi oczyma, trzymająca w jednej ręce wagę a w drugiej miecz. Nasza wrocławska Temida również trzyma miecz i wagę lecz oczy ma odsłonięte. Czy zatem jest to aluzja do tego, że sąd nie jest bezstronny?
Skrzynka:
Mikrus - cwaniak się zadekował, i mało miejsca w kryjówce zajmował. A że mały to tylko z samym logbookiem psoci kawały :)
Miejsce wiadomo - ruchliwe, więc trzeba coś tam wymyśleć żeby się nie dać złapać i do aresztu nie zamknąć (no i te wszędobylskie kamery na każdym rogu...) ;)
Coś do pisania przyda się - wiadomo.