Nadarzyn, miasto założone w XVw, utraciło prawa miejskie po powstaniu styczniowym. Mimo braku tego statusu o miejskości świadczy rynek - obecnie park ze studnią w środku, i na te studnię kordy wskazują.
Ale my zajmiemy sie charakterystycznym budynkiem zwanym przez mieszkańców NOKiem.
W 1806 roku nowy właściciel Nadarzyna, hrabia Tomasz Ostrowski wybudował zajazd-karczmę którego projektantem był Jakub Kubicki. Zajazd został usytuowany u wylotu traktu w kierunku Warszawy, na szlaku kupieckim. Legenda mówi o postoju i odpoczynku w tymże zajeździe księcia Józefa Poniatowskiego, przed słynną bitwą rozegraną na przedpolach Raszyna.
Na początku XXw roku został przebudowany i przybrał kształt, który pozostał w pamięci wielu mieszkańców gdyż nawet w okresie okupacji niemieckiej gdy większość budynków została strawiona przez pożary pozostał, stanowiąc jedyną pamiątkę dawnej świetności Nadarzyna jako miasta ustanowionego w 1453 roku.
Zdjęcie prawdopodobnie przedwojenne.
Po 1945 roku nie konserwowany i nie remontowany popadał w coraz większą ruinę. W 1986 roku przystąpiono do rozbiórki istniejących murów. Oczyszczony plac stał się miejscem budowy nowego budynku. Projekt zakładał budowę Ośrodka Kultury z Biblioteką i kinem.
Budynek w 1978r.
W okresie przemian ustrojowych, a tym samym problemów finansowych, zaniechano budowy. Przez kilka lat stały mury pokryte drewnianym szkieletem dachu i papą. W piwnicach pojawiła się woda i pozostała tam na kilka lat.
W 1999 roku Zarząd Gminy podjął decyzję o dokończeniu obiektu a 22 czerwca 2002 roku odbyło się otwarcie Nadarzyńskiego Ośrodka Kultury.
Nadarzyński Ośrodek Kultury ma bogata ofertę zajęć, szczególnie dla najmłodszych a sam jest prężnie działającą palcówką kulturalną. Stąd atrybut powinien być "Warto zabrać dzieci" Więcej na stronie www.nok.pl
O samej skrzynce:
Maskowanie robiłem prawie dwa miesiące włącznie z pozyskaniem materiału, fazą koncepcyjną i badaniami terenowymi. Jest wybitnie blisko obiektu o którym mowa w opisie ale wprawny keszer szybko odgadnie jakie to miejsce. Bardzo proszę o ostrożność i nie spalenie miejscówki, drugiego takiego maskowania już niestety nie wykonam.
Hasłem jest nazwisko osoby której poświęcony jest pomnik znajdujący sie niedaleko.