Z opisu zostały tylko kraty i mury miejskie. Miejscem do którego chciałem Was zaprosić jest dawny odwach w Bielsku-Białej. Wiezienie, areszt miejski, czy też właśnie odwach, wiele nazw określających to miejsce słyszałem. Znalazłem taką wypowiedź na temat tego miejsce:
Dawny budynek więzienia w Bielsku znajdował się (jest tak i dzisiaj) na tyłach kamienicy nr 9, która znajduje się w północnej pierzei Runku.
Pierwsze informacje o tym więzieniu pochodzą z 1850 roku i są związane z tym, że wspomniana już wcześniej kamienica, pełniąca do 1849 roku funkcję ratusza, stała się siedzibą sądu powiatowego oraz urzędu powiatowego - nie wiem czy w tamtych czasach za niepłacenie podatków można było wylądować za kratkami, ale fakt skupienia obu instytucji w jednym miejscu i utworzenia przy nich więzienia jeszcze dzisiaj sprawia, że odczuwam nieprzyjemne mrowienie na plecach
Więzienie to funkcjonowało prawdopodobnie do 1903 roku kiedy to oddano do użytku nowy obiekt przy obecnej ulicy Słowackiego, który do dzisiaj stanowi siedzibę Aresztu Śledczego w Bielsku-Białej.
Nie wiem jakie były losy dawnego więzienia po roku 1903, ale wiadomo, że w okresie II wojny światowej Niemcy przetrzymywali w tym miejscu zarówno więźniów kryminalnych jak i politycznych.
Ci ostatni, a było ich dnia 18 stycznia 1945 roku około 150 (w tym 30 kobiet), zostali wywołani z cel i poprowadzeni z Bielska w kierunku Strumienia gdzie dołączono ich do kolumny więźniów pędzonych z obozu koncentracyjnego Auschwitz-Birkenau.
Jako ciekawostkę dodam, że niedaleko dawnego więzienia, na rogu kamienicy nr 8 znajdującej się przy bielskim Rynku, zachowały się dwie metalowe klamry "obejmujące" specyficznie ścięty narożnik budynku - jest prawdopodobnie pozostałość dawnego miejskiego pręgierza.
Teraz o keszu.
Kesz zmienił miejsce zamieszkania. Jest teraz nieco wyzej. Nalezy wyjsc z ul.Orkana zakosami i gdy znajdziemy sie na ulicy gdzie znajduje sie słynne Muzeum Literatury, popatrzec w prawo. Mozna przejsc schodami na "taras" i nawet kesza znalezc po drodze..