Dodatkowe atrybuty skrzynki

" W nocy z 1 na 2 sierpnia 1944 roku dowódca zgrupowania żoliborskiego ppłk Mieczysław Niedzielski ps. "Żywiciel" podjął decyzję wymarszu do Puszczy Kampinowskiej dwóch plutonów w sile 150 osób pod dowództwem por. Jerzego Terczyńskiego ps. "Starży". Przed świtem 2 sierpnia Powstańcy wyruszyli do Puszczy po broń pochodzącą z alianckich zrzutów. Mieli ze sobą jedynie kilkanaście pistoletów, karabinów i granatów. Reszta uzbrojenia pozostała dla walczących w Warszawie.

Oddział podzielono na trzy grupy:
1.    Straż przednią składającą się z ok. 20 osób pod dowództwem ppor. Zdzisława Grunwalda ps. "Zych".
2.    Oddział główny pod dowództwem "Starży"
3.    Straż tylną w ilości ok. 30 osób pod dowództwem ppor. Jerzego Mieczyńskiego ps. "Dunin".

Powstańcy nie wiedzieli, że Boernerowo jest obsadzone żołnierzami jednostki dywizji pancernej "Herman Goering"... Gdy straż przednia weszła na osiedle Niemcy nie otworzyli ognia, a wpuścili Powstańców na osiedle po czym wyłapywali pojedynczych żołnierzy. Jeńcy byli prowadzeni na pole z dużym skupiskiem żołnierzy niemieckich gdzie zostali rozstrzelani.

Niemcy otworzyli ogień z karabinów maszynowych gdy drogę pomiędzy Boernerowem a Wawrzyszewem przekraczały dwie pozostałe grupy Powstańców. Jako, że strzelali z dwóch stron drogi dalsza droga została odcięta. Sytuację pogorszyło małokalibrowe działko strzelające z Fortu Warzyszew.

W tej sytuacji ponad 100 powstańców leżało nieruchomo na ziemi. Ani rozkazy by posuwali się skokami do przodu, ani też przykład dowódców nie odniosły skutku.

"Dunin" rozkazał wycofanie się w kierunku Bielan, co znalazło posłuch u niektórych Powstańców, którzy po powstaniu z ziemi padali trafieni pociskami. Sytuacja ta wywołała zamieszanie, co skutkowało rozproszeniem się żołnierzy po polu. Części szpicy i części kolumny głównej wraz z ich dowódcami udało się dotrzeć do miejsca przeznaczenia, części udało się przedostać do Babic. Niestety największa część oddziału wciąż leżała na murawi i to ich los był najtragiczniejszy. Od strony koszar lotniczych nadjechał czołg. Na jego wieżyczce siedział Niemiec z pistoletem maszynowym i strzelał do leżących. Gdy został unieszkodliwony przez jednego z leżących Powstańców zastąpił go następny. Wkrótce potem nadjechał drugi czołg... Oba pojazdy bezkarnie strzelały do Powstańców, po czym miażdżyły gąsienicami ciała poległych i rannych.

Na przedpolach Boernerowa poległo 61 powstańców, w wieku od 42 do 19 lat, w tym 5 kobiet i 55 mężczyzn. Powstańcy zostali pochowani na polu walki.

W dniach 12-15 listopada 1945 roku Polski Czerwony Krzyż dokonał ekshumacji zwłok Powstańców. Udało się zidentyfikować jedynie 1 kobietę i 16 mężczyzn... 44 osoby pozostały nierozpoznane. Niemal wszyscy spoczywają w kwaterze wojskowej na Cmentarzu Warwzyszewskim. "

Cytat ze strony www.warszawiak.eu

Sam pomnik znajduje się N 52° 15.921' E 020° 53.881'                                                                                                                        Cache to małe pudełko ukryte w pewnej odległości od pomnika, pod jednym z drzew - między korzeniami lekko przysypane/zamaskowane.