Own dostępny na spotkaniach.
Bajka jak bajka... Dopisz swoje własne zdanie do opowiadania,a skrzynka zaliczona będzieNa bierząco będę uaktualniał treść przelewając ją z papieru do opisu internetowego :)
Dawno, dawno temu żył sobie Król Keszysław. 1 maja 2000 roku Król Keszysław spotkał się z prezydentem Stanów Zjednoczonych Ameryki Billem Clintonem i po długich negocjacjach udało się ustalić, że Monika była główną keszerką Białego Domu, ponieważ judaszowy doradca do spraw podróży na azymut postanowił przeskoczyć przez rzekę i wiadomo co się stało, ale o tym tylko wiedzieli Tajemniczy Wysłannicy prezydenta z buszu, którzy zostali tydzień wcześniej zastrzeleni przez dziwnego stwora imieniem Kaper, który na głowie zamiast włosów miał węże, które łopotały w swoje paszcze i zjadały przelatujące zbyt nisko ptaszki, jednak …
-Jakie stwory, jakie ptaszki? Przestańcie palić te świństwo-powiedział Dallas, bo niestety sam nie mógł spożywać gdyż zamłody,a raczej za młodu palił regularnie papierosy zrobione z szałwii i pietruszki, przez co wcale nie urósł .
Dzięki swojemu niskiemu wzrostowi mógł jak nikt wypatrywać żab i obcałowywać je hurtem licząc na to, że któraś w końcu zmieni się w księżniczkę. Niestety po obcałowaniu sporej ilości żab nic się nie wydażyło, aż nagle przyjechał na świni Pan wielce możny, który znalazł jeszcze jedną przeraźliwie śliską ropuchę, pocałował ją nie bez wstrętu i wtedy okazało się, że to wcale nie jest zwykła ropucha, tylko Król zaczął rosnąć bardzo szybko, w tym czasie poznając piękną królewnę. Po pewnym czasie okazało się, że piękna królewna ma pewną tajemnicę. Tajemnicą tą pragnął rozwiązać Pan Samochodzik, niestety nie udało się jej rozwiązać, ale wpadł na świetny pomysł CDN