W piękną, słoneczną niedzielę wybrałem się w bardzo miłym i zaprawionym w bojach towarzystwie kangi i marcislava na montowanie skrzynek. Skrzynki zapraszają wszystkich geokeszerów do ich podjęcia. No i spotkanie w Połańcu, „Poświąteczne porządki” zbliża się wielkimi krokami. Jako gospodarze tego spotkania chcemy dać gościom możliwość zwiedzenia jak największej ilości ciekawych miejsc w Połańcu i okolicach, a przy okazji dopisania kilku szukanych (i pewnie znalezionych) skrzynek do swoich statystyk. Szóste i ostatnie w dniu dzisiejszym polecane miejsce pokaże Gdzie Czarna Wpadła.

Czarna Staszowska (Czarna) jest lewobrzeżnym dopływem Królowej Polskich Rzek. Jest główną rzeką powiatu staszowskiego. A gdzie Czarna wpadła? Po przepłynięciu ponad 60 km kończy swój bieg nieopodal Połańca, pomiędzy Winnicą a Zawadą. Wpadła do Wisły. Ujście znajduje się na wysokości 154 m n.p.m. w tzw. Zapadlisku Połanieckim. W odległości około 1 km od tego miejsca znajduje się Elektrownia Połaniec.

Jak dotrzeć do skrzynki?

Można dotrzec wałem przeciwpowodziowym Wisły, idąc od promu w Winnicy w dół rzeki lub wałem Czarnej, idąc od Łęgu. W drugim przypadku należy przejść na prawą stronę rzeki metalową kładką. Po kilkunastu minutach dotrzemy do miejsca, gdzie wał "zmienia" rzeki. Należy zejść z wału i przedzierać się przez zarośla wzdłuż prawego brzegu Czarnej. Kesz jest ukryty około 20 metrów od jej prawego brzegu, w "gnieździe" utworzonym przez 3 odnogi drzewa. Na jednej odnodze rośnie ładna huba, tworząca półkę. Pojemnik jest zawinięty w zielony worek, przykryty liśćmi i gałązkami.

Skrzynka zaliczona? Teraz pora zobaczyć z bliska gdzie Czarna wpadła. Jeśli warunki są bardzo trudne, proszę zrezygnować. Można się narazić na poważne "skąpanie" i inne zamoczenia i podrapania. Zawsze można tu wrócić, gdy warunki będą lepsze. Jeśli wybieracie się w zimie, to najlepiej przy dużych mrozach.

Czarna przy ujściu do Wisły tworzy deltę, co widać na zdjęciu z lotu ptaka. Podczas naszej skrzynkowej wyprawy zastaliśmy bardzo rzadkie zjawisko. W wyniku bardzo niskiego stanu wody w Czarnej, spowodowany brakiem opadów przez blisko 3 miesiące, rzeka wpływa do Wisły tylko lewą odnogą. Koryto prawej odnogi było wyschnięte. Szliśmy po dnie rzeki. W naszych warunkach coś niebywałego. Jeśli chcecie też przejść się po dnie Czarnej, spieszcie się, bo mogą nadejść opady.