
Zaloguj się, by zobaczyć współrzędne.

Wysokość: 173 m n.p.m.

Województwo:
Polska > łódzkie

Typ skrzynki:
Tradycyjna

Wielkość:
Normalna

Status:
Gotowa do szukania

Data ukrycia: 04-11-2011

Data utworzenia: 03-11-2011

Data opublikowania: 04-11-2011

Ostatnio zmodyfikowano: 04-11-2011

112x znaleziona

5x nieznaleziona

5 komentarze
10 obserwatorów

116 odwiedzających

95 x oceniona

Oceniona jako:
znakomita
5 x rekomendowana
Skrzynka rekomendowana przez:
hobbbysta, lodys, ola0, poop, Wojstef1
Musisz się zalogować,
aby zobaczyć współrzędne oraz
mapę lokalizacji skrzynki
Śmigłowiec MI14 PŁ o numerze bocznym 1012 którego zdjęcia wykonałem zza ogrodzenia lotniska podczas prób w zawisie na małej wysokości, robi duże wrażenie. Jest to śmigłowiec ciężki Lotnictwa Marynarki Wojennej. Można go często zobaczyć na niebie w południowo zachodniej części Łodzi. Ten egzemplarz był przystosowany do zwalczania okrętów podwodnych. Mógł zabrać torpedy albo bomby głębinowe konwencjonalne lub jedną nuklearną Śmigłowiec dotarł do Łodzi 27 lutego 2008r. Obecnie jest przebudowywany na wersję poszukiwawczo-ratowniczą w WZL nr1 na Lublinku. Śmigłowce serii MI 14 PS brały udział w akcji podejmowania rozbitków z tonącego promu Heweliusz. Wiele śmigłowców tej serii uległo tragicznym katastrofom. Załoga śmigłowca MI 14 PŁ 1004 miała więcej szczęścia. Ich maszyna podczas manewrów Pirania 94 na wysokości ok. 400 m dostała silnych wibracji. Załoga postanowiła wodować. (Śmigłowce te jako jedne z niewielu na świecie mogą wodować ale tylko z pracującymi silnikami. Pływaki muszą być zasilane sprężonym powietrzem.) Kilkakrotnie próbowali śmigłowiec poderwać ale wtedy wzmagały się wibracje. Po wodowaniu i małym obciążeniu wirnika głównego wibracje się zmniejszyły. Zauważyli ze nie wszystkie łopaty pracują z tym samym wychyleniem. Uszkodzeniu uległ wirnik główny. Próbowali tak płynąć do brzegu. Otrzymali jednak rozkaz opuszczenia śmigłowca. Rozkaz z ociąganiem ale wykonali. Maszyna została ustawiona na 10 -15 km na godz., bez załogi została skierowana w stronę brzegu. Było to w odległości 44 km od lądu. Po 2 godz. 48 minutach i przepłynięciu prawie 38km wyczerpało się paliwo. Śmigłowiec przewrócił się wirnikiem w dół. Po doholowaniu i wydobyciu śmigłowca przeprowadzono oględziny. Uszkodzenia były na tyle rozległe i duże że został spisany na straty. O więcej informacji zapraszam na stronę:http://www.altair.com.pl/cz-art-2974
Poszukiwania rozpoczynamy od krańcówki autobusu nr 62 na ul Dubois.
Skrzynka jest ukryta niedaleko ogrodzenia, naprzeciwko miejsca gdzie remontowane śmigłowce startują. Spojlera żeby było ciekawiej nie będzie. Znaleźć tego kesza jest tak łatwo jak wysikać dziurkę w śniegu. Skrzynka typu sarkofag. Współrzędne nie pokazują miejsca ukrycia kesza, pokażą drzewo na którym na wysokości oczu jest coś charakterystycznego. Staniesz przy nim i ustawisz kompas na 240 stopni.Wskaże ci drzewo tego samego gatunku i podobnej wielkości. Łopatka niepotrzebna.
Kłujką wywijaj śmiało.
Dla pierwszego znalazcy certyfikat z upominkami oraz inne fanty.
Życzę powodzenia.
Musisz być zalogowany, aby zobaczyć dodatkowe informacje.