Największy na świecie niekomercyjny serwis geocachingowy
GeoŚcieżki - skupiające wiele keszy
Ponad 1000 GeoŚcieżek w Polsce!
Pełne statystyki, GPXy, wszystko za darmo!
Powiadomienia mailem o nowych keszach i logach
Centrum Obsługi Geokeszera wybierane przez Społeczność
100% funkcjonalności dostępne bezpłatnie
Przyjazne zasady publikacji keszy
Musisz być zalogowany, by wpisywać się do logu i dokonywać operacji na skrzynce.
stats
Zobacz statystykę skrzynki
Łańcuckie legendy No. 3 - Biała Pani z Zamku - OP407F
Właściciel: suzana
Zaloguj się, by zobaczyć współrzędne.
Wysokość: 236 m n.p.m.
 Województwo: Polska > podkarpackie
Typ skrzynki: Tradycyjna
Wielkość: Mikro
Status: Zarchiwizowana
Data ukrycia: 14-09-2011
Data utworzenia: 18-09-2011
Data opublikowania: 18-09-2011
Ostatnio zmodyfikowano: 30-09-2020
86x znaleziona
24x nieznaleziona
2 komentarze
watchers 5 obserwatorów
71 odwiedzających
52 x oceniona
Oceniona jako: dobra
Musisz się zalogować,
aby zobaczyć współrzędne oraz
mapę lokalizacji skrzynki
Atrybuty skrzynki

Dostępna w określonych godzinach lub płatna  Można zabrać dzieci  Dostępna dla niepełnosprawnych  Szybka skrzynka  Weź coś do pisania  Przyczepiona magnesem  Miejsce historyczne  Dostępna tylko pieszo 

Zapoznaj się z opisem atrybutów OC.
Opis PL

Z książki Zbigniewa Trześniowskiego "Didko spod kamiennego mostu. Legendy i opowieści z Łańcuta i okolicy".

"Tak już jest, że wszystkie stare zamczyska, zamki i pałace mają swoje duchy, zjawy czy upiory. Nie inaczej jest też w zamku łańcuckim. Tutaj też taką tajemną postać napotkać można. Nie jest nią jednak upiór czy inna okropna strzyga, a jedynie wiotka i delikatna jak mgiełka postać Białej Pani.
Natkną się na nią niejeden – czy ktoś z właścicieli zamku i ogromnej tutejszej fortuny, czy któryś z lokajów lub innej zamkowej służby. Wreszcie też zobaczył Białą Damę któryś z pracowników tutejszego muzeum. Bowiem Biała Pani ukazując się komuś, zapewne nigdy nie brała pod uwagę jego pochodzenia społecznego, wiedzy, majątku, czy też wiary i wyznania. To na pewno było i jest jej obojętne. Wydaje się jednak, że ów duch zamku troskliwie dba o swoją sadybę. I mając w tym swój cel, snuje się po zamkowych komnatach ukazując się temu czy owemu. Ha! Powiadają niektórzy, że owa postać tajemna to dusza jednej z dawnych właścicielek zamczyska. Nie kogo innego, a księżnej Elżbiety Izabeli z Czartoryskich, żony a potem wdowy po Stanisławie Lubomirskim.
Tak, to szczera prawda. To za jej czasów zamek łańcucki należał do jednej z największych fortun magnackich tego okresu, majętnością, która liczyła miast więcej niż miesięcy, a wiosek równo tyle ile dni w roku. Zaś lata 1792 – 1816, kiedy Księżna w zamku przebywała, to najlepszy z najlepszych okresów jego istnienia. Wszak Księżna, jako osoba niezwykle majętna, tutaj w jego murach nie tylko kolekcjonowała dzieła sztuki, ale zlecała też tworzenie przepięknych architektonicznie wnętrz czy też organizowanie przedsięwzięć kulturalnych dla siebie i całego swojego otoczenia. A we wszystko to całą swoją duszę wkładała.
Żyła ona długo, bo aż osiem dziesiątek lat. I do końca sprawnie zarządzała swą ogromną fortuną. Dbała o nią troskliwie, a zwłaszcza o zamek, za swego żywota. To i po śmierci, zapewne również, nie chciała zaniedbać tego. Wszak przecież nie jeden, ani nie dwóch spotkało tutaj jej ducha.
Przebywa on w jej dawnych pokojach, w zespole komnat znajdujących się w skrzydle północnym gmachu. Te po prawdzie i do późniejszych ordynatowych Potockich należały, ale przecież nie ich troską i duchem napojone zostały, tak wielkim, jak ich słynnej poprzedniczki. Tak, to tu właśnie w pokojach z epoki rokoko czy wczesnego klasycyzmu – w Gabinecie Zwierciadlanym, w Sypialni Księżnej, w Salonie Bouchera, wreszcie może i w Salonie Narożnym czy Pokoju pod Zodiakiem właśnie na ducha Księżnej natknąć się najłatwiej. Ot, wystarczy czasem samotnie pozostać tu na chwilę, by na Księżną Marszałkową natknąć się, pod jej ulubioną postacią Białej Pani…
Zresztą o tym mówi prawie każdy z przewodników oprowadzających wycieczki po łańcuckim zamku. To właśnie od nich o zjawie Białej Pani słyszałem. A co usłyszałem, zanotowałem…"

 

 

---

Skrzynka to mikro - magnetyk. Proszę zabrać coś do pisania i zachować szczególną ostrożność, gdyż teren parku jest określany jako sterylny, więc wszystko, co się nie rusza a nie widać jego właściciela zostaje unicestwione w mgnieniu oka. Po parku można swobodnie się poruszać, ale jazda na rowerach jest zabroniona - regulamin parku znajduje się przy bramach wejściowych. Park otwarty jest w godzinach od 5 do 23, przy czym najlepiej szukać skrzynki wieczorem - choć i to nie gwarantuje dyskrecji.
Dokładność pomiaru +/- 6m, współrzędne wskazują miejsce ukrycia skrzynki.

 

Dodatkowe informacje
Musisz być zalogowany, aby zobaczyć dodatkowe informacje.
Obrazki/zdjęcia
Widok spod miejsca ukrycia.