W centrum bytkowskiego osiedla Młodych stoi żywy pomnik przyrody, który był niemym świadkiem tragicznych wydarzeń II wojny światowej. Na drzewie tym doszło do egzekucji najpierw P. Wójcika potem J. Skrzeka. Aby upamiętnić te tragiczne wydarzenia, tutejszy plac oraz pobliska szkoła podstawowa nr 8 została mianowana imieniem tych dwóch polskich bohaterów.
Wójcik Paweł - (1916-1941), ur. 7 VII w Dąbrówce Wielkiej, ppor. WP, pracownik umysłowy PKP z Michałkowic, konspirator, czł. organizacji Młoda Polska i „Orzeł Biały” ZWZ, współpracował m.in. z Józefem Skrzekiem, Jerzym Poloczkiem, Anną Rzychort i Józefem Urbańskim, 12 X 1941 r. aresztowany i osadzony w więzieniu w Mysłowicach, stracony w publicznej egzekucji w Bytkowie 18 XI 1941 r.
Józef Skrzek - „Gromek”, harcmistrz, a zarazem oficer Wojska Polskiego, po klęsce wrześniowej i ucieczce z sowieckiej niewoli przystąpił do organizowania struktur podziemnych w okupowanych przez Niemców Michałkowicach. W sierpniu 1940 roku został komendantem inspektoratu katowickiego Związku Walki Zbrojnej. W październiku 1941 roku został zdradzony przez łączniczkę, która - jak się okazało – współpracowała z gestapo. 19-letnia łączniczka Helena Mathea, zwana „Krwawą Julką”, przyszła na umówione spotkanie w kawiarnii „Europa” w towarzystwie gestapowców. Józef Skrzek został aresztowany i osadzony w więzieniu w Mysłowicach. Pomimo iż poddany został najwymyślniejszym torturom, nie wydał nikogo. 3 grudnia 1941 roku w karetce więziennej przywieziono go do Bytkowa, gdzie w obecności mieszkańców Michałkowic i Bytkowa oberasistent Brenker odczytał wyrok: „Za zdradę stanu skazany na śmierć przez powieszenie”. Gdy kat zakładał mu pętlę na szyję, Skrzek zawołał: „Niech żyje Chrystus Król! Niech żyje Polska!”.
Skrzynka mikro więc prosimy o zabranie własnych artykułów piśmienniczych.
Przyda się pęseta do wyciągania logbooka.
Po zdjęciu maskowania należy wypchnąć pojemniczek (dołączona krótka instrukcja) i dalej już wiecie.
Jak coś pójdzie "nie tak" to proszę o informację w logu lub pw.