Chcielibyśmy zachęcić Was do odwiedzenia Kościoła MBR w Halembie. Kościół jest bardzo ładny, ponad stuletni, ale szczególnie chcieliśmy zwrócić uwagę na monstrancję, która znajduje się w tym kościele.
Prawdopodobnie
jedyna na świecie wykonana z węgla monstrancja została
wystawiona na ołtarzu kościoła pod wezwaniem Matki Boskiej Różańcowej
w Rudzie Śląskiej - Halembie.
Czarna monstrancja
miała być darem górników dla Papieża Jana Pawła II. Nigdy nie została
mu jednak wręczona. Dziś ma ona szczególne znaczenie dla
mieszkańców dzielnicy i jest jednym z ważnych papieskich symboli
na Śląsku.
Górnicy
z kopalni "Halemba" chcieli przekazać monstrancję Papieżowi podczas
jego pielgrzymki do Polski w 1987 roku, uniemożliwiły to jednak
ówczesne władze. Potem górnicy zdecydowali, że dar zostanie w ich
kościele.
W poprzednich latach czarna monstrancja była wystawiana zwykle w czasie Barbórki. - Wtedy ludzie czują łączność z Ojcem Świętym. I trochę żalu, że nie udało Mu się jej ofiarować - powiedział proboszcz parafii pw. Matki Boskiej Różańcowej ks. Bernard Drozd.
Jednym
z inicjatorów wykonania monstrancji dla Jana Pawła II był Stanisław
Kiermes, były górnik z "Halemby". Monstrancję wykonał jeden z górników,
rzeźbiarz samouk Henryk Horząbek.
- Ukrywaliśmy
się z tym przed Służbą Bezpieczeństwa. Jeszcze monstrancji nie było,
a ja już kilka razy byłem przesłuchiwany. Kłamałem wtedy, jak nikt
na świecie, ale dzisiaj się tego nawet nie wstydzę, udało mi się
monstrancję uratować - powiedział Kiermes.
Rzeźbiarz tworzył dzieło do ostatniego dnia przed wizytą Papieża. Na koniec wyrył napisy: "Do końca ich umiłował" i "Ojcu Św. Janowi Pawłowi II Solidarność górniczych serc - Halemba". Na monstrancji Horząbek wyrzeźbił też symbole eucharystyczne oraz postaci pracujących górników i ich narzędzia pracy.
Dar
dla Papieża jest niemal w całości wykonany z węgla. Wyjątkiem jest
jedynie kustodia - naczynie przeznaczone do przechowywania hostii,
zamówione u warszawskich złotników.
Co do kesza, to ukryty jest intuicyjnie, więc nie dajemy spoilera. Ze względu na fakt, że jest to miejsce dosyć uczęszczane prosimy o ostrożność.
W skrzynce znajdują się niewielkie certyfikaty : FTF, STF i TTF.
Powodzenia: Konrad, Alina i Zbyszek czyli Kondi&Team