Budynek prawie na pewno od samego początku spełniał funkcję magazynową. Ostatecznie umieszczono w nim maski gazowe wraz z osprzętem plus inne śmiecie. W środku nieco syfnie, ale coś można wygrzebać.
A oto, czego dowiedziałam się od gościa na moim blogu:
"W tym pomieszczeniu sprawdzono szczelność masek. Zamykano pomieszczenie, wrzucano gaz łzawiący ("cegiełkę) i wojsko musiało tam przesiedzieć kilkadziesiąt minut w maskach. Analogiczne ćwiczenia mieliśmy na poligonie Zwierzyniec w specjalnie skonstruowanym, szczelnym namiocie. Cały dowcip polegał na tym, że te ćwiczenia były nie zapowiadane. A żołnierze często z masek wyciągali tzw listki, albowiem wtedy łatwiej się w maskach biegało, maszerowało i ćwiczyło. Niestety w czasie sprawdzania szczelności masek ta mistyfikacja wychodziła na jaw i skutki były opłakane (w dosłownym sensie tego słowa) :-)"
Alieksiejewcy w czasie ćwiczeń przeciwgazowych na terenie koszar skierniewickich
Uwaga, od niedawna na sąsiedniej posesji jest spory pies, więc zachowujce się cicho i raczej najpierw zajmijcie się skrzynką (w końcu jest tuż przed wejściem) a dopiero potem eksploracją. By wleźć na teren jednostki, wystarczy obejść budynek doooła. Czasem kręcą się w okolicy bezdomni i złomiarze, w weekendy bliżej głównych budynków - paintbolowcy, także poruszajcie się ostrożnie.
Uwagi o dostępności terenu:
Skrzynka znajduje się w ogólnodostępnej części jednostki.