Dodatkowe atrybuty skrzynki |
[edycja 2015]
Pod koniec 2014 kesz zaginął w boju, ale namówiono mnie - prawem czynów dokonanych - na reaktywację. Nie leży już zakopany na końcu peronu. Nie jest też magnetykiem.
[stary opis]
Wybudowany po wojnie (dla ścisłości przypomnę, że przedwojenna Warszawa Główna była gdzie indziej) jako dworzec tymczasowy, a przetrwał ponad 30 lat. Obsługiwał ruch podmiejski i dalekobieżny - do Warki, Radomia, Koluszek, Skierniewic, Łodzi i jeszcze dalszych miast.
Rozkładowo nieużywany od 14 grudnia 1996, teraz zapomniany i zarośnięty. Obecnie mieści się tam Muzeum Kolei. Wewnątrz budynku można pooglądać różne zdjęcia, makiety i stroje, tudzież równie muzealny personel, a na zewnątrz, wzdłuż dwóch ogrodzonych peronów, stoi zatrzęsienie różnych lokomotyw i wagonów, a nawet pociąg pancerny. Polecamy rzut okiem w czasie poszukiwań.
W zarośniętym rogu Muzeum stoi sobie bunkier poniemiecki, jednoosobowy, który można zresztą wypatrzeć od strony placu Zawiszy (jak się wie, czego szukać).
Pudełko zagrzebane w miejscu - wydaje nam się - oczywistym. Kozakom radzimy atak od strony ulicy Zwrotniczej i Kolejowej (co za pasujące nazwy), chociaż wchodząc od Towarowej raptem raz spotkałem jakiegokolwiek ciecia.