Młyn w Pruszczu Gdańskim, sięga swoją historią powstania w okolice II połowy XVI wieku, kiedy to niejaki Michel Damnitz postawił w tym miejscu pierwszy obiekt tego typu. Młyn ten stanowił wsparcie dla przerobu zbóż i odciążał młyny znajdujące się w Gdańsku. W roku 1859, podczas "szwedzkiego potopu" oddział żołnierzy północnego najeźdźcy stacjonujący w Koźlinach, dokonał najazdu na Pruszcz, plądrując go i niszcząc, przy okazji zabierając cały zapas mąki jaki znajdował się w młynie. Po pierwszym rozbiorze Polski, kiedy Pruszcz znalazł się pod panowaniem Prus, młyn oraz okoliczni rolnicy, mieli spore kłopoty w związku z zakazem prowadzenia handlu z Gdańskiem, wówczas jeszcze pod panowaniem korony polskiej. Prowadzący obiekt młynarz za złamanie zasad handlu, został aresztowany i dopiero jego wykupienie wraz z okolicznymi sołtysami ocaliło ich od więziennej poniewierki. W roku 1804 młyn był w dzierżawie Christiana Rogotzki'ego. Przez tych kilka wieków istnienia młyna, był on wielokrotnie przebudowywany a współcześnie istniejący obiekt, został przebudowany w roku 1920 i został wpisany na listę zabytków. Maszyny ponad 100-letnie nadal pracują tu na najwyższych obrotach. To jeden z niewielu obiektów w Polsce z taką historią, który wciąż działa zgodnie ze swoim pierwotnym przeznaczeniem.
Dzisiejszym młynem zarządzają Adam Mańczak i Andrzej Starba. Spółka zajmuje się przetwarzaniem zbóż oraz handlem jego przetworami. W młynie znajduje się również laboratorium, w którym badane są parametry przetworów i gotowych wyrobów.