Zapraszamy do rezerwatu Żółwiowe Błota w Sobiborskim Parku Krajobrazowym.
Nam niestety nie udało się trafić na żółwia błotnego, których ponoć mieszka tu całkiem sporo, może Wy będziecie mieć więcej szczęścia. Żółwie te są bardzo płochliwe i większość czasu pływają pod wodą, potrafią tam bez oddechu spędzić nawet godzinę, pod wodą nawet polują. Na ląd wyłażą tylko samice, aby wiosną złożyć jaja. Ale czasami podobno lubią wygrzewać się na słońcu, więc może któryś z keszerów dojrzy choć jedną sztukę? Trzymamy kciuki! Tak czy inaczej na pewno warto poczytać na tablicach o tym, w jaki sposób żółwie są chronione, aby nie ziścił się czarny scenariusz ich zniknięcia z listy gatunków polskich gadów.
Miejsce w którym ukryliśmy kesza okazało się urocze, nawet mimo nieobecności żółwi. No tylko ten dojazd... Niby szlak rowerowy, a piach okrutny. Więc jeśli wybieracie się rowerem od strony miejscowości Żłobek, nastawcie się na konieczność prowadzenia roweru przez znaczną część trasy... Ale gwarantujemy, że później widoki wynagrodzą Wam trudy. A jeśli jeszcze uda się dojrzeć żółwia... Później, w stronę Muzeum w Sobiborze będzie już znacznie lepiej.
Kesz to magnetyk ukryty w urządzeniu melioracyjnym.
Powodzenia!