Na skrzyżowaniu ulic Wierzbowej i Akacjowej, blisko przejazdu kolejowego znajduje się krzyż przydrożny jakich w naszym kraju wiele. Był on bardzo zaniedbany i prawie zapomniany, do czasu aż zlitował się nad nim mój tata: naprawił ławeczkę, odnowił krzyż. Okoliczni mieszkańcy widząc zainteresowanie przyszli dołożyli coś od siebie i tym sposobem miejsce znów jest zadbane. Kordy wskazują dokładnie na niego. Ale tu nie ma kesza, Dawnej, zanim powstała ulica Tucholska, główny trakt w kierunku Tucholi przebiegał właśnie tędy. Z tamtych czasów pozostało tutaj COŚ. Stoi sobie nadal od ponad sześćdziesięciu lat, a może i więcej. Tam szukaj kesza.