W sercu Bieszczad, nieopodal Soliny, znajduje się niezwykła atrakcja – ogromne „Serce Bieszczad” usypane z czerwonych krzewów na zboczu Suchego Berda. To nie tylko ciekawy element krajobrazu, ale przede wszystkim wzruszający symbol miłości i pamięci.
Historia tego miejsca sięga kilku dekad wstecz. Maria i jej mąż mieszkali w Bieszczadach i wspólnie marzyli o stworzeniu wyjątkowego ośrodka wypoczynkowego z kolejką linową i stokiem narciarskim. Niestety, po wielu latach starań ich plany zostały odrzucone przez władze. Wiadomość ta była dla Marii ogromnym ciosem. Wtedy jej mąż, chcąc ją pocieszyć, złożył obietnicę: jeśli jedno z nich umrze wcześniej, drugie stworzy na zboczu góry wielkie serce z krzewów. Maria, poruszona tym gestem, uśmiechnęła się.
Kiedy kobieta odeszła, mąż dotrzymał słowa. Na zboczu Suchego Berda zasadził krzewy w kształcie olbrzymiego serca, które do dziś przypomina o ich uczuciu. To miejsce stało się symbolem trwałej miłości, wpisanym na zawsze w bieszczadzki pejzaż.
Dziś „Serce Bieszczad” przyciąga turystów i wędrowców z całej Polski. Jest nie tylko romantyczną pamiątką, ale także ważnym punktem widokowym w okolicy Jeziora Myczkowieckiego. Wielu odwiedzających podkreśla, że to przestrzeń sprzyjająca zadumie i refleksji – dowód na to, że prawdziwe uczucia mogą trwać wiecznie, nawet gdy zapisane zostają w naturze.
To wyjątkowe miejsce warto odwiedzić podczas pobytu nad Soliną. Najlepszy widok na serce rozciąga się z przeciwległego brzegu Sanu, w pobliżu dawnego kamieniołomu w Bóbrce. Tam przygotowano punkt widokowy z ławkami i parkingiem, skąd można spokojnie podziwiać symbol miłości wpisany w bieszczadzki krajobraz.
O keszu:
Kesz założony spontanicznie podczas wycieczki w Bieszczady. Uwaga miejsce bardzo ruchliwe dlatego dodaje dokładny spojler. Zachowaj konspirację. Gdyby kesz zaginął, bardzo proszę o reaktywację.