Wiele osób wskazuje to miejsce jako ich ulubiony punkt widokowy Wzgórz Sokólskich. I nic dziwnego. Niedaleko stąd leży wzniesienie oznaczone na starych mapach topograficznych jako Góra Kurhan (211 m n.p.m.), którego nazwa mogłaby wskazywać na istnienie w tym miejscu mogił, jednak brakuje informacji na ten temat. Wróćmy jednak do rzeczy. U stóp wspomnianego wzgórza otwiera się potężna panorama. Można tu wpaść w zachwyt nad życiem na końcu świata, gdzie nic i nikt nie przeszkadza w chłonięciu widoku delikatnie poruszającego się wietrze zboża, które obrasta chylące się ku dolinie rzeki Usnarki przestrzenie. Chylą się one stopniowo (z 200 metrów n.p.m. do jedynie 110 metrów) w stronę doliny Świsłoczy - rzeki, która stanowi przez pewien czas wschodnią granicę Polski, a potem znika z oczu na terenie sąsiedniego kraju. Jednak właśnie dzięki tej różnicy wysokości możemy podziwiać jej dolinę, która przecina rozległą wysoczyznę. Jeśli nie byliście na Białorusi, a chcielibyście "co nieco" na niej zobaczyć - tutaj możecie spojrzeć w głąb tego kraju. Możecie też dojrzeć lśniący w oddali płot graniczny i na własne oczy zobaczyć jak ludzie Stalina wyznaczyli nam granicę nijak imającą się naturalnych uwarunkowań terenowych.
O keszu: petka przy kamieniach, nieopodal niewielkiej trawiastej górki. Samochód można zostawić przy skręcie do "wąwozu".