Topielica zwaną też inaczej wodnicą była duszą dziewczyny zazwyczaj młodej, która utopiła się z rozpaczy lub została przez kogoś zamordowana nad wodą czyli utopiona, stąd jej nazwa. U Słowian południowych przez Serbów i Chorwatów była nazywa brodawicą, zaś na Rusi wodjanicha. Ukazywały się pod postacią młodych, pięknych dziewcząt. Były nagie bądź ubrane w białe szaty i jasnozielone spódniczki, blade, o długich falujących włosach (w niektórych wierzeniach kolory zielonego, w innych jasne lub ciemne), noszące na głowach wianki z ziół lub złote przepaski, czasami nadawano im postacie zbliżone do syren – kobiety z rybimi ogonami. Wodnice pojawiały się głównie podczas pełni księżyca – powiadano, że żywią się jego promieniami. Zimę spędzały w wodzie, a od wczesnej wiosny do później jesieni bytowały zazwyczaj na okalających brzegi drzewach, których gałęzie zwisały nad taflą wody. Wabiły pięknym ciałem oraz dźwięcznym śpiewem kąpiących się mężczyzn, których następnie pozbawiały życia topiąc ich. Taka nasza syrena
Wierzenia Słowian południowych przedstawiały je jako mniej niebezpieczne, z reguły nie czyniące nikomu krzywdy, topielice z północny miały natomiast zwyczaj torturowani i uśmiercania. Topielicom składano ofiary z jajek, uważano też, że ustrzec może przed nimi wiązanie wstążek na drzewach, których gałęzie zwisały nad wodą.
Kesz zawiera logbook