W promieniu kilkunastu kilometrów od dzisiejszego Sulechowa (wówczas Züllichau) na przedwojennych mapach dostrzec można wiele niewielkich osad rozsianych po okolicznych lasach, których próżno szukać na współczesnych mapach. Historię tych miejsc nieodwracalnie przerwał okres powojenny, gdy nowi mieszkańcy tych ziem nie byli zainteresowani życiem w miejscach często znacząco oddalonych od cywilizacji, a dawne folwarki, dobra i przysiółki wykorzystywano jako swoiste darmowe magazyny ratujące powszechne wówczas niedobory materiałów budowlanych (w szczególności cegieł, ale nie tylko).
Jednym ze skrajnych przykładów takich miejsc był folwark Dorotheenhof położony w lesie na południe od dzisiejszego Podlesia (wówczas Friedrischsfelde). Osada ta funkcjonowała na totalnym bezludziu, w środku lasu, a dotrzeć do niej można było wyłącznie droga leśnymi i polnymi. Nic dziwnego więc, że nigdy nie zdołała się rozwinąć - dość powiedzieć, że według danych z roku 1895 zamieszkiwało ją zaledwie... 5 osób.
Mimo że po wojnie raczej nikt się tu nie wprowadził to miejsce to otrzymało nawet swoją polską nazwę - Śniegoszewo. Stało tu kilka solidnych budynków, po których, mimo upływu kilkudziesięciu lat od opuszczenia osady i niszczycielskiej działalności zarówno ludzi, jak i przyrody, zachowały się dobrze widoczne pozostałości, które podejmując tego kesza będziecie mieli okazję zobaczyć.