W zapomnianym przez Boga i kartografów zakątku świata stała sobie radziecka podziemna fabryka. Zbudowana w czasach, gdy pomysł, żeby ukryć wszystko pod ziemią, wydawał się szczytem inżynieryjnej finezji i paranoi.
Pewnego dnia fabrykę nawiedziła "Operacja Strumień" — epidemia biegunki, która zatkała całą kanalizację szybciej, niż Związek Radziecki zatkał wolny handel. Rury jęknęły, ściany zapadły się w sobie, a powietrze zrobiło się gęste jak przemówienie Komitetu Centralnego.
Zgodnie z tradycją, trzeba było wyznaczyć kogoś do naprawy. Poprzedni śmiałek, towarzysz Pietrow, wyszedł na powierzchnię trzy tygodnie temu... i więcej go nie widziano. Oficjalna wersja mówiła coś o "awansie na wyższy poziom świadomości". W kuluarach mówiono: "awans na poziom poziomego rozkładu".
Tym razem los padł na Władimira Iwanowicza, mistrza w kategorii "kto najwolniej zrobi krok w przód". Zaciągnął pas parciany, splunął ceremonialnie na własny but i ruszył ku drabinie, wiodącej ku powierzchni.
Z trzeszczącego głośnika odezwał się major Kopytow:
— Towarzyszu! Wspinaj się ku świetlanej przyszłości! Kanalizacja nie odetka się siłą samej idei!
Władimir spojrzał w górę. Gdzieś daleko majaczyła rdzewiejąca pokrywa, a wokół pachniało chlorem, strachem i źle podgrzaną propagandą.
Wskazówka dla Ciebie, śmiałku: gdy życie cuchnie absurdem — wspinaj się ku górze. Szukaj rury. Czasem to jedyna droga... nawet jeśli Pietrow już tam czeka.
Stage | Symbol | Type | Coordinates | Description |
---|---|---|---|---|
![]() |
Parking area | --- | tu parkuj |