Idzie wędrowiec przez las skarżyski,
Z pragnienia usycha ten piechur świętokrzyski.
Bowiem, aby lekko mieć i wygodnie,
Nie zabrał ze sobą wody - nastawiając się na źródlane podchody.
„O, źródełko jest na mapie!
To się zimniutkiej wody nachapię.”
Pomyślał chytrze i pomknął do celu.
A tam…
Sprawdź sam ;)
Morał z tego taki:
Zawsze miej przy sobie własne z wodą bukłaki ;)
Gdyż tak w umowie: nie zawsze wodę gwarantuje źródełko okresowe.
O keszu:
- zabierz coś do pisania,
- ze względu na teren kordy mogą lekko latać - miejsce charakterystyczne,
- pamiętaj o dokładnym zamknięciu pojemnika i strunówki,
- maskuj porządnie i niepozornie jednocześnie- miejsce uczęszczane.
Pamiętaj! Tego kesza podejmujesz na własną odpowiedzialność.