W czasach, gdy świat dzieliła żelazna kurtyna, a wódka lała się szybciej niż asfalt na drogach, gdzieś w podziemiach pewnej ponurej fabryki brzęczała wielka ruska maszyna, żółta jak banan po przejściach. Nazywali ją „Towarzyszka Produkcji”.
Przy Towarzyszce harowali Heniek i Zenek — dwóch operatorów, których największą pasją było... nie, nie budowanie socjalizmu. Ich pasją było dorabianie na boku.
W pobliskim, zapomnianym hangarze (który oficjalnie służył do "przechowywania nadwyżek planu pięcioletniego", czyli głównie kurzu i myszy), Heniek i Zenek zorganizowali tajną manufakturę mioteł. Wiklinowych! Najprawdziwszych!
Miotły zwisały na sznurach jak suszone kiełbasy w sklepie GS-u, pachniały świeżym lasem i lekką nutką przemytu. Były tak dobre, że nawet pierwsza sekretarka komitetu partii chciała jedną kupić — oczywiście „po znajomości”.
Ale uwaga, obywatelu! Wejście do hangaru strzeżone było lepiej niż zapasy spirytusu w kantynie! Klucze istniały, ale nikt nie wiedział gdzie są. Może zakopane pod maszyną? Może ukryte w szafce z napisem „Rezerwa na wypadek inwazji”? A może, jak głosiła plotka, Zenek ukrył je w butelce po oranżadzie i wrzucił do kratki ściekowej?
Jeśli czujesz w sobie ducha przygody (lub po prostu chcesz mieć najlepszą wiklinową miotłę w tej części bloku wschodniego) — ruszaj na poszukiwania! Tylko pamiętaj: złapanie przez milicję grozi mandatem, a złapanie przez Henka — obowiązkową robotą przy produkcji 300 mioteł tygodniowo.
Stage | Symbol | Type | Coordinates | Description |
---|---|---|---|---|
![]() |
Parking area | --- | Parking |