Fot. Martisso
W miejscowości Gniewczyna Łańcucka znajduje się malowniczy las, przez który wiedzie piaszczysta ścieżka, chętnie uczęszczana zarówno przez spacerowiczów, jak i rowerzystów. Wędrujący tą drogą mogą w każdej chwili zatrzymać się na drewnianej ławeczce, by odpocząć wśród szumu drzew. Spoglądając w górę, dostrzec można dwie kapliczki – starszą, poświęconą Matce Bożej Nieustającej Pomocy, oraz nieco nowszą, przedstawiającą Serce Pana Jezusa. Ich obecność w tym miejscu związana jest z poruszającą historią rodziny Brudów, która niegdyś znalazła tu swój dom.
Franciszek Brud, jako dziecko mieszkał w Tarnopolu. W wyniku tragicznych wydarzeń, podobnie jak wiele innych polskich rodzin, został wraz z bliskimi wysiedlony przez Ukraińców. Po długiej wędrówce trafili do Gniewczyny Łańcuckiej, gdzie schronienia udzielił im miejscowy młynarz – Jan Jagiełło. Ojciec Franciszka z wdzięcznością wspierał gospodarza w codziennych obowiązkach, natomiast matka – kobieta głęboko wierząca – każdego dnia powierzała rodzinę opiece Matki Bożej Nieustającej Pomocy. To ona zaszczepiła w synu miłość i wdzięczność wobec Maryi.
Z biegiem lat Franciszek założył własną rodzinę, żeniąc się ze Stefanią – również pochodzącą z wysiedlonej rodziny. Dzięki uprzejmości młynarza udało im się wybudować dom w pobliżu lasu. Głęboko przekonany, że to dzięki opiece Matki Bożej jego bliscy ocaleli, Franciszek zapragnął pozostawić trwały ślad swojej wdzięczności. Wciąż żywe były w nim wspomnienia strachu, głodu, modlitw matki i nocy spędzanych pod gołym niebem.
Jesienią 1953 roku, przemierzając las na rowerze, natrafił na porzucone fragmenty nagrobków z lokalnego cmentarza. Na wierzchu sterty gruzu dostrzegł niewielką figurkę Matki Bożej. Z szacunkiem uniósł ją i tymczasowo umieścił na pobliskiej sośnie. Niedługo potem, za namową żony, zlecił wykonanie drewnianej kapliczki, którą przymocował do drzewa wraz z odnalezioną figurką, porządkując także teren wokół niej. W ten sposób spełniło się pragnienie rodziny Brudów – ofiarowali Matce Bożej swój dar wdzięczności za ocalenie.
W roku 1998 miejsce to wzbogacono o nową kapliczkę, a obok niej zawisła kolejna, mniejsza, z wizerunkiem Serca Jezusowego. Uroczystego poświęcenia dokonał wówczas wikariusz parafii, ks. Czesław Dec. Obie kapliczki stały się wymownym świadectwem wiary i duchowości lokalnej społeczności.
Dziś leśna droga i kapliczki przyciągają nie tylko mieszkańców Gniewczyny, ale i osoby z pobliskich miejscowości. Drewniana ławeczka ukryta w cieniu drzew sprzyja refleksji, zachęcając do zatrzymania się na chwilę, by w ciszy lasu odnaleźć spokój oraz zastanowić się nad głębszym sensem życia.
Certyfikat. Osoby zainteresowane certyfikatem znalazcy mogą go pobrać w wersji cyfrowej skanując znajdujący się obok kod QR. Certyfikat został przygotowany do wydruku. Nietypowa forma certyfikatu powstała z myślą o ochronie środowiska naturalnego.
Cache. To jak długo kesze przetrwają zależy od nas, tak więc podejmujemy dyskretnie i odkładamy podobnie, a do tego obchodzimy się z keszem jakby to był nasz własny, wtedy inni będą mieli okazje również go odnaleźć w stanie, który może cieszyć oko. Proszę zabrać coś do pisania. Brak wpisu w fizycznym logbooku może skutkować usunięciem wpisu cyfrowego.
Źródło:
Tajemnice kapliczek i krzyży przydrożnych Polski Wschodniej, Zofia Paczóska, Wojciech Bardowski. Węgrów: Stowarzyszenie Edukacyjne Ziemi Węgrowskiej ; Fundacja Kultura z Pasją, 2021. s. 107