Nieopodal wsi Hucisko w gminie Nowa Słupia znajduje się mogiła dwójki dzieci Andzi (14 lat) i Jerzyka (9 lat) Pastuszków , spalonych żywcem przez oddział żandarmerii niemieckiej dowodzonej przez okrytego złą sławą oberleutnanta Alberta Schustera.
Ojciec dzieci pracował w kopalni Staszic w Rudkach, mama szmuglowala mięso do Warszawy i któregoś razu nie wróciła. Kilka dni potem żandarmi zabrali jej męża i też ślad po nim zaginął. Od tego czasu dzieci spały u sąsiadki. Po dwóch, może trzech dniach przyjechali żandarmi, zabrali dzieci, zamknęli w chałupie i ją podpalili. Jak zgliszcza wystygły, ludzie znaleźli przytulone do siebie rodzeństwo. Postanowiono je tam pochować. W tym miejscu znajduje się mogiła.
Znajduje się ona w odległości ok. 20 metrów od ścieżki rowerowej między Nową Słupią a Świętą Katarzyną w miejscu opisanym jako Rampa. Ta wstrząsająca historia miała miejsce 6 marca 1943 roku.
Kesz:
Skrzynka ukryta nisko, po lewej stronie mogiły.